Na całym świecie są tysiące sportowców, setki z nich jest osobliwościami ponadprzeciętnymi a dziesiątki z nich to osoby wyjątkowe.
Takim wyjątkowym sportowcem jest z pewnością i nasz Robert, w dodatku poza swoimi sportowymi zdolnościami posiada on wyjątkowych kibiców, kibiców którzy są nie tylko gdy staje się na podium ale i w tych najtrudniejszych momentach, nawet gdy te momenty nie mają miejsca na torze i nie mają ze sportem nic wspólnego.
Tak jak napisałem na początku tworzenia tego bloga w opisie” O nas” daleko mi od dziennikarzy, osób powiązanych w jakiś sposób z całym tym światem i dlatego chyba mogę sobie pozwolić na obiektywizm w całym słowa tego znaczeniu .
Po ponad roku oczekiwania i wspierania Roberta przez kibiców, doszedłem do wniosku że nie poszło to na marne, z pewnością przysporzyło to Robertowi dużo satysfakcji i dało porządnego “kopniaka” w walce o odzyskanie możliwości powrotu na tor, jednak analizując co dostają kibice w zamian głęboko mnie niepokoi i zaczyna być niepoważne ze względu na swoją powtarzalność.
Dobrze znamy charakter Roberta, zdajemy sobie sprawę że jak powie to i tak uczyni i nikt nie ma o to do niego pretensji, jednak sytuacje jakie się zdarzają głęboko niepokoją nas kibiców i stają się po prostu niezrozumiałe.
Ostatnie zdjęcie Roberta opublikowane kilka dni temu wraz ze zwycięzcami konkursu Lotto było a przynajmniej miało być czymś na co czekaliśmy od długiego czasu, jednak chyba wprowadziło ono wiele zamieszania i zmieniło się z “nagrody” w coś czego przynajmniej ja nie rozumiem.
Laureat konkursu widniejący na fotografii obok Roberta to człowiek o którym nawet w internecie możemy znaleźć kilka informacji budzących w nas zainteresowanie.
Np. kilka lat temu wraz z całą rodziną został wybrany do niesienia darów dla Papieża, został laureatem kilku innych konkursów i oczywiście wygrał spotkanie z Robertem.
Tak być może ten “wybraniec”ma niebywałe szczęście jak mało kto w naszym kraju, ja tego nie neguję.
Martwi mnie że po chwili publikacji tego zdjęcia zostały usunięte dane laureatów oraz ich twarze na niektórych portalach, samo ustawienie na nim osób jest dość zastanawiające i w dodatku współtwórcą tego jest Pan Mikołaj Sokół, mam nadzieję że czytając artykuły P. M.S. takie zasłonki i ustawki nie mają nigdy miejsca.
Nie chciałbym podawać większej ilości faktów z których byłem lekko zażenowany, mam także nadzieję że kibice są wciąż ważni nie tylko dla Samego Roberta ale i także dla osób z nim związanych zawodowo.
Liczę na to że powrót Roberta jest już realny niebawem, a kibice wraz ze mną skupią się już tylko na jego obecności na torze.
TOMek
Social media