^

Robert Kubica - Klub Kibiców

czwartek, 21 czerwca 2012

Robert Kubica oczami Cezarego Gutowskiego- w Naszym klubie.

W czasie gdy oczekujemy na powrót naszego rodaka wielokrotnie mogliśmy się przekonać, że niektóre sprawy są niezależne od nas i czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem. Podobnie było też z obiecanym wpisem naszego gościa. Mimo to powinniśmy się cieszyć, że taki autorytet w dziedzinie F1 zgodził się poświęcić chwilę swojego cennego czasu i za to serdecznie dziękujemy.

Adam Majewski.

A oto zapowiadany komentarz:

“Mission Impossible


Gdy poznałem Roberta miał jeszcze 17 lat i ścigał się w Formule Renault 2000, marząc o Formule 1. Marząc, a nie planując starty, bo tak samo jak dziś, tak już wtedy pewnie stąpał po ziemi. Rozumiał, że w jego sytuacji, nawet przy wyjątkowych umiejętnościach (a wiedział, na co go stać), wejście do F1 to „Mission Impossible”. Mimo to nigdy się nie poddał, nawet w najtrudniejszych momentach, i w końcu osiągnął z pozoru niemożliwy cel.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Minął już rok i prawie pięć miesięcy, odkąd Robert uparcie dąży do nowego, jeszcze ambitniejszego celu. Mając w pamięci przerażającą lutową niedzielę, kiedy przez wiele godzin RK balansował na krawędzi życia i śmierci wiem, że od tamtego czasu wykonał już „Mission Impossible II”. Pierwsze samodzielnie postawione kroki, pierwsza przejażdżka zwyczajnym samochodem, a potem sekretny test za kierownicą rajdowej Skody niespełna rok po tej przerażającej kraksie – każde z tych wydarzeń (i kilka innych, o których nie słyszeliśmy) było jak mały cud. Teraz czekamy na jeszcze jeden i wierzę, że ten cud także się ziści.
Wiem, że już wkrótce Robert wróci do tego, czemu poświęcił niemal całe życie – swojej największej pasji. Wierzę, że będzie odnosił wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej i da nam mnóstwo powodów do radości. Nie wiem jeszcze tylko, za kierownicą jakiego samochodu. Czy będzie to bolid Formuły 1, wyścigowy prototyp, czy może rajdówka? To ostatnie pytanie, na które nikt jeszcze nie zna odpowiedzi.
Jego niesamowita siła charakteru, upór i niezłomna wiara potrafią przenosić góry. Sprawić, że niemożliwe stanie się możliwe. Dlatego i ja do samego końca nie przestanę wierzyć, że Robert może jeszcze wrócić na sam szczyt i wygrywać w Formule 1. Że prędzej czy później z sukcesem zakończy swoją „Mission Impossible III”. Jeśli jest na świecie człowiek, który po tak dramatycznych przejściach jest w stanie tego dokonać, to musi być to on i nikt inny.


CEZARY GUTOWSKI


Pozdrawiam

       Ja natomiast w imieniu swoim, a także w imieniu osób tworzących ten klub i wszystkich nas tutaj gromadzących się kibiców, chciałbym wyrazić także słowa podziękowania Cezaremu Gutowskiemu za kilka jakże krzepiących i ważnych zdań napisanych w naszym klubie. A także wyrazić wielki “szacun” za ciągłe zbieranie informacji o R.K. i  przekazywanie ich nam na bieżąco. Wielkie dzięki!

Słowa podziękowania należą się także @Adamowi Majewskiemu, który to zadeklarował chęć pomocy rozbudowy naszego klubu, Mamy nadzieję że po tak dobrym “wejściu” nasza współpraca będzie układała się pomyślnie a klub dzięki tak kreatywnym osobom zyska jeszcze więcej na swojej atrakcyjności.
Powodzenia!

                           TOMek
.
  

                                                                                                                                                                           

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 12:48

Udostępnij:

error: Content is protected !!