^

Robert Kubica - Klub Kibiców

środa, 19 września 2012

Kubica sportowiec, nie polityk.

  Emocje pomału opadają, po długo oczekiwanym powrocie Roberta.
Już zdążyliśmy nasycić się jego widokiem, możliwością oglądnięcia nowych zdjęć i materiałów video z jego rywalizacji w samochodzie.
Przyznać musimy jednym głosem, te emocje były wielkie a uśmiech i przekonanie że F1 wcale nie jest w przyszłości poza zasięgiem Roberta potęguje tą radość jak i umacnia nas w wierze, pewnie jak i samego Roberta że wszystko jest możliwe.
Wraz z opadającymi emocjami pojawił się czas na podsumowania, a gdzie nie gdzie na rozliczenia, czyli taki mały remanent…
Znaleźli się tacy, którzy poprzez różne portale, maile czy nawet w komentarzach na forach, dziękowali sobie wzajemnie  za ten długi okres, w którym wspólnie oczekiwali tych wielkich chwil, w którym wspólnie wymieniali się informacjami, podawali linki, rozważali nad losami swojego ulubieńca czy nawet wspierali się w tych najtrudniejszych momentach.
Znaleźli się i tacy, którzy myślą inaczej, którzy myślą że jednak nigdy nie byli w błędzie, zawsze i wszędzie byli naj…jakby mieli wyłączność lub na własność Roberta Kubicę. 
Świetnie i  bardzo mądrze napisał nam kiedyś Adam Malecki, który chyba zrobił największą robotę a i w ciszy i jakby w cieniu bez dumnego wypinania piersi po medal za zasługi.

“Jestem kibicem Roberta Kubicy. I nie interesuje mnie bagienko polskiego dziennikarstwa i walka o to kto lepiej zna Kubice, kto ma do niego telefon,  zna go od maleńkości a kto poznał później lub w ogóle nie poznał.”

W naszym klubie…uderzmy się w pierś być może za głośno krzyczeliśmy że wierzymy w powrót Roberta do F1..wiem że są osoby, które mają mi to za złe…przepraszam.
Jednak nadal tu wierzymy i wierzyć będziemy z taką samą mocą z takim samym zapałem będziemy mu dopingować w dalszej rywalizacji, gdziekolwiek i w jakiej serii przyszło mu na razie startować.
Przeprosiłem…ale i pochwalić się musimy, z pewnością każdy z Was wie doskonale czym, a jeśli nie, to niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie o ile jest oczywiście ciekaw….

Były momenty kiedy miałem dość, pewnie jak każdy z Was i chciałem ten klub zamknąć.
Ale wiem że co niektórzy by mi tego nie wybaczyli, więc trwamy nadal.
Pewnie wrócimy do korzeni, do atmosfery kiedy byliśmy tak jak chcieliśmy malutką “Cafe Kubica” a gdzieś później to zanikło, mimo iż o to nie zabiegaliśmy.
Wiele się u nas nie zmieni, ci wszyscy, którym to miejsce odpowiada pozostaną, zaś ci, którzy mają inne lepsze miejsca pewnie odejdą a my to zrozumiemy.
Jesteśmy tylko kibicami i kibicami Roberta pozostaniemy…bez względu na wszystko.

TOMek.

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 18:45

Udostępnij:

error: Content is protected !!