Bardzo fajny przejazd Roberta. Trzeba pamiętać, że to onboard z pierwszego rajdu w jakim Robert wystartował po wypadku i od razu w samochodzie WRC. Tutaj można zauważyć jak płynnie podróżuje Robert, samochód jedzie idealną linią, nie ma tutaj żadnych nerwowych sytuacji. Widać,że wszystko jest pod pełną kontrolą. Osobiście uważam,że Robert jedzie tutaj ze sporym zapasem swoich możliwości i tak właśnie powinien jechać podczas pierwszego startu. Brawo. Nasłuchując dźwięk pracy silnika słyszę jak płynnie i zarazem dynamicznie prowadzi ten samochód. Każdy zakręt jest atakowany, nie ma tutaj oddanych zakrętów. Tak naprawdę ciężko tutaj doszukać się jakiegokolwiek błędu. Na pochwałę zasługuje także czas reakcji przy starcie. Niemal w tym samym momencie zapala się na zegarze zielony sygnał do startu i Subaru wystrzeliwuje jak pocisk. Nie jeden zawodnik prześpi start i na początku ma stratę do odrabiania. Oglądałem także kilka ujęć z zewnątrz tego odcinka i na nich dokładnie widać jak precyzyjnie Robert prowadzi samochód,a jak już napisałem wcześniej powozić “Wurcem” to nie takie proste :)

Tyle w wielkim skrócie ;)

Wcześniejszy artykuł załogi T. Porębski / T.Spurek, możecie przeczytać w specjalnej zakładce, czyli TUTAJ