Robert Kubica - Klub Kibiców

Robert Kubica wraca na tor wyścigowy, Hubert Ptaszek ma nowego pilota i pierwsze poważne sukcesy. Wszystko jest jednak albo jednorazowe jak w przypadku Kubicy, albo nie do końca pewne jak w przypadku Huberta Ptaszka i Macieja Szczepaniaka. Dziś kilka słów o tym wszystkim, a także kilka pytań do Huberta o Rajd Meksyku i plany na dalszą część sezonu.

Robert Kubica wraz z Martinem Prokopem wezmą udział w 12 godzinnym wyścigu na torze Mugello International Circuit, który odbędzie się już 18 i 19.03.2016. Obydwaj kierowcy będą reprezentować team MP Sports. Robert i Martin zasiądą za kierownicą Mercedesa SLS GT3. Jak oznajmia Kubica na tę chwilę jest to jednorazowy występ na torze w ramach pomocy Martinowi. Wszyscy kibice zastanawiają się jednak czy nie jest to kolejna randka Roberta z wyścigami i co z tego wyniknie w dalszej części tego dziwnego sezonu 2016.

Tymczasem Maciej Szczepaniak wykorzystuje pauzę Roberta w WRC i zasiada na prawym fotelu Huberta Ptaszka. Hubert w Meksyku spisuje się wyśmienicie, plasując się po niewielkich trudnościach na wysokiej drugiej pozycji w klasyfikacji WRC2.

Zapytaliśmy Huberta Ptaszka o wrażenia z Rajdu Meksyku i planach na dalszą część sezonu:

Robert Kubica – Klub Kibiców:
– Hubert…. Meksyk był Twoim drugim rajdem w tym sezonie z nowym pilotem. Drugie miejsce w WRC2 to bardzo dobry wynik, chyba się tego z Maćkiem nie spodziewaliście, a może jednak?

Hubert Ptaszek:
– Razem z Maćkiem celowaliśmy w 4 miejsce. Tym bardziej cieszymy się z tej drugiej pozycji. Wiem, że jeszcze dużo pracy przede mną, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Ten rok, jak wszędzie powtarzam, przeznaczony jest na naukę. Patrząc na początek sezonu, a na to gdzie teraz jestem, myślę że mogę być zadowolony. Strata na kilometr spadła i wiem że jestem w stanie jechać szybciej, chociaż to jeszcze nie pora. Mój plan sięga dalej. Nie chcę za wszelką cenę udowadniać sobie ani nikomu innemu, że potrafię. Ja to wiem, ale czekam na odpowiedni moment. W tym sporcie “guza” można sobie nabić w ekspresowym tempie i myślę, że pasmo porażek nie jest teraz mi potrzebne. Ze spokojną głową chłonę cenną wiedzę z każdej możliwej strony. Rajd Meksyku nie był dla mnie i zespołu perfekcyjny, więc sporo pracy czeka nas przed następnym wyzwaniem. Przed Meksykiem nie odbyliśmy testów ze względu na opóźnienia w transporcie morskim. Teraz przed następnym rajdem poświęcimy więcej czasu na ustawienie samochodu. Nie jest łatwe podróżowanie w samochodzie na bazowym setupie. Wiele nauki wyciągnęliśmy i jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania !

Robert Kubica – Klub Kibiców:
– Peugeot 208 R5  – kilka słów po szybkiej przesiadce ze Skody Fabii, jakie odczucia?

Hubert Ptaszek:
– Nie jest łatwe porównanie tych dwóch samochodów. Mieliśmy parę problemów natury technicznej, ale taki jest ten sport … Uczy przede wszystkim pokory. Na odcinkach asfaltowych w Meksyku na samym starcie miałem 2-3 sekundy w plecy. Potrzebujemy więcej pracy z autem, szukania tych magicznych sekund, ale myślę że to kwestia czasu. W Fabii mam nabite kilometry i swoje ustawienia. W Peugeocie bez testów nie było szans na takie dogodności. Najważniejsze dla mnie jest to że zespół chce pracować i rozwijać auto. Pracujemy cały czas nad EVO2 Peugeota R5 i wszystko idzie w tą lepsza stronę. Na daną chwilę nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy jest to auto którym można walczyć o pudło. Czas pokaże a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy.

Robert Kubica – Klub Kibiców:
– Dalsza część sezonu, które rajdy z Maćkiem, wszystkie czy jest to uzależnione i ewentualnie od czego/kogo?

Hubert Ptaszek:
– To nie są decyzje które podejmuje się na szybko. Cały czas trwają rozmowy ;) Chciałbym Wam powiedzieć, ale teraz sam niewiele wiem.