Ledwo opadły emocje po interesującym 2016 Formula 1 Gran Premio de Espana Pirelli, a my mamy ponownie okazję oglądać zespoły Formula 1 na torze w Barcelonie. Już dzisiaj rozpoczynają się I dwu-dniowe “in-season test” “królowej motorsportu”. FIA w tym sezonie zaplanowała dwie tury w trakcie sezonowych testów (2 x po 2 dni) właśnie na Catalunya oraz kolejną na brytyjskim Silverstone. Udział potwierdziły wszystkie zespoły za wyjątkiem ekipy Saubera, który swoją absencję tłumaczy brakiem młodego, testowego kierowcy.
Zgodnie z nowymi regulacjami dotyczącymi testów Formula 1 FIA nałożyła obowiązek przeznaczenia przez każdy zespół minimum dwóch dni na prace rozwojowe z młodymi/testowymi kierowcami. Zarówno na wtorek jak i środę przewidziano po 8 godzin jazd testowych. Jak zapowiedziało Pirelli w Barcelonie zespoły będą miały do dyspozycji pełną gamę produktów.
Mercedes zdecydował się wystawić Nico Rosberga oraz Estebana Ocona, który na co dzień współpracuje z Renault, lecz przebywa tam na zasadzie wypożyczenia i równocześnie jest częścią ekipy ze Stuttgartu. Scuderia Ferrari wystawia na testy Sebastiana Vettela i juniora Antonio Fuoco (GP3), z Williamsem kierowca rozwojowy Alex Lynn (GP2) i Felipe Massa. Red Bull Racing zdecydował się na współpracę ze swoimi etatowymi zawodnikami Danielem Ricciardo oraz Maksem Verstappenem.
Force India jest jedynym zespołem, który zdecydował się poświęcić dwa dni testów w Barcelonie swojemu młodemu kierowcy Alfonso Celisowi (GP3, Formula Renault 3.5). Renault F1 Team natomiast pierwszego dnia udostępni R.S.16 Estebanowi Oconowi, a w środę jeździł będzie Kevin Magnussen. Podczas sesji na Circuit de Barcelona-Catalunya McLaren będzie z kolei współpracował z Jensonem Buttonem i Stoffelem Vandoornem, Manor z Pascalem Wehrleinem i testerem Jordanem Kingiem, Haas natomiast skorzysta z usług Romaina Grosjeana oraz Estebana Gutierreza. Za kierownicą juniorskiego teamu Red Bulla – Scuderia Toro Rosso zobaczymy Pierre Gasly’ego (GP2), a w środę szansę na lepsze “zaprzyjaźnienie” się z STR11 otrzyma Daniił Kvyat.
fot. Formula 1, Pirelli Motorsport, Circuit de Barcelona-Catalunya
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media