Długo musieliśmy czekać na kolejne emocje związane ze startami Roberta Kubicy. W miniony weekend nasza cierpliwość została nagrodzona. Załoga Robert Kubica / Maciej Szczepaniak zanotowała świetny występ w 51 Rally Coppa Città di Lucca. Robert wracający na rajdowe trasy po półrocznej przerwie w startach (ostatni rajdowy start w styczniowej rundzie WRC Rallye Monte Carlo) ponownie usiadł za kierownicą Renault Clio S1600 meldując się na mecie w Lucca na trzecim stopniu podium. Rajd wygrała włoska załoga Gabriele Lucchesi / Titti Ghilardi przed kolejnymi Włochami N. Paolinelli / D. Castiglioni. Rajd pomimo niespełna 63 km oesowych okazał się bardzo wymagający dla wszystkich kierowców, ze 109 załóg metę osiągnęło tylko 66 załóg. Całe podium rajdu zajęły załogi w bliźniaczych samochodach Renault Clio S1600.
Kłopoty nie opuściły również naszej załogi. Już na pierwszej pętli Robert narzekał na hamulce swojego Clio, a podczas ostatniego oesu w Clio uszkodzeniu uległa przednia opona, a wymiana jej na trasie odcinka spowodowała stratę blisko 2 minut i spadek na 3 pozycję w klasie oraz, jak się okazało na mecie, pozbawiła Roberta i Maćka zwycięstwa w imprezie. Mimo tych niedogodności od początku rajdu Robert pewnie wygrywał rywalizację w grupie A i klasie 1600, ustępując tylko rywalom w samochodach R5. Przed nocnym finałem nasza załoga cały czas przewodziła w klasyfikacji aut przednionapędowych, ale ponownie pech, wliczony niestety w sport rajdowy, odebrał naszej załodze zwycięstwo w rajdzie. Należy tylko wspomnieć, iż przed ostatnim oesem (SS7 Pizzorne3) Robert z Maćkiem posiadali 51.4 sek przewagi nad drugą załogą w grupie i klasie oraz 1.20,3 min nad trzecią. Całą sytuację oraz start w rajdzie tak podsumował Maciej Szczepaniak:“Kapeć na ostatnim odcinku popsuł finał “włoskich wakacji” ale warto było zrobić ten postój w drodze na północ. Minęło sporo miesięcy, ale nic się nie zmieniło i ponownie spotkałem faceta, który swoimi umiejętnościami może zmienić wynik gry. Polityka to jednak nie temat dla mnie. Dzięki za doping jak zwykle”.
Cieniem na cały rajd rzucił się wypadek liderów rajdu na dojazdówce do parku zamkniętego na mecie rajdu. Na 800 metrów przed metą w Peugeota 208 T16 R5 załogi Paul-Antoine Santoni / Audrey Orphelin uderzył cywilny samochód, który nie zastosował się do sygnalizatora świetlnego na skrzyżowaniu (wjazd na czerwonym świetle). W wyniku kolizji kierowca P-A. Santoni doznał urazu kręgów szyjnych i trafił do szpitala. Na szczęście życiu załogi nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na mecie rajdu Robert Kubica nie ukrywał swojego zadowolenia ze startu lecz nie ujawnił swoich planów co do dalszej kariery w motosporcie tak podsumowując swój występ w rajdzie: “Miło było znów założyć kask wsiąść do rajdówki, nawet jeśli Clio 1600 niedługo będzie się zaliczało do aut historycznych. Cel naszego startu został osiągnięty. Sprawdziliśmy m. in. jak działa system zmiany biegów. To był start dla frajdy, ale wiadomo też, że każdy chce osiągnąć dobry wynik. Jazdy nie było wiele, bo jakichś 70 kilometrów i siedem oesów, ale wciąż było fajnie. Nie było łatwo, szczególnie w samochodzie przednionapędowym, bo na drodze było dużo brudu. Nie wszystko szło idealnie. Niestety na ostatnim oesie złapaliśmy gumę, dość pechowo. To był zakręt z mocno wyrobionym cięciem przez inne samochody i na osiem kilometrów przed metą złapaliśmy kapcia. Po dwóch kilometrach opona zupełnie zeszła z obręczy i w takiej sytuacji jazda autem z napędem na przednią oś jest dość trudna, szczególnie gdy jedzie się w dół. Straciliśmy dużo czasu. Chciałbym podziękować osobom, które pomogły mi w przygotowaniach do tego rajdu, zespołowi, a także Maćkowi Szczepaniakowi, który znalazł czas tuż przed Rajdem Finlandii, aby usiąść na prawym fotelu i pojechać ze mną”.
Mamy tylko nadzieję, że Robert nie każe nam znowu tak długo czekać na moment, w którym ponownie zobaczymy go za kierownicą auta rajdowego lub wyścigowego. Wyczekiwana, druga połowa roku w toku, a tego czegoś “smakowitego” wciąż niema… Robert my czekamy, jesteśmy “głodni”…
fot. Marco Giachi, Tutto_rally, Foto-sport.info, Matteo Marchio
Klasyfikacja końcowa 51 Rally Coppa Città di Lucca
Klasyfikacja 51 Rally Coppa Città di Lucca – Grupa A, klasa S 1.6 (Super 1600)
Galeria zdjęć i filmów 51 Rally Coppa Città di Lucca
Czy WEC to seria dla Roberta Kubicy ? Rozmowa z Team Principal Porsche Team Andreasem Seidlem oraz czołowym kierowcą WEC Markiem Webberem.
Szef najpotężniejszej obecnie ekipy Porsche widzi Polaka w tej serii. Seidl zna Roberta doskonale z Formuły 1, bo współpracował z nim ściśle w BMW Sauber. Jak wspomina Kubicę?: “Siła! Dynamika! Niesamowite przyspieszenie i wielka pasja. Bardzo dobrze się z nim pracowało, bo był superszybki i niezwykle zaangażowany. Poza tym wygrał dla nas wyścig…”
Social media