W czasie GP Wielkie Brytanii dziennikarze Eleven będący na miejscu przeprowadzili szereg wywiadów z członkami zespołów, zawodnikami i uznanymi dziennikarzami – wg ich relacji temat Kubicy jest jednym z najważniejszych i najczęściej poruszanych w padoku.
Wiele wypowiedzi ludzi ze świata F1 to kontrolowane, grzecznościowe zapewnienia, że wszyscy z radością powitają Roberta w F1. Na szczęście dziennikarze nie mają wytycznych PR i mogą dzielić się osobistymi odczuciami. Jest sporo przypuszczeń i gdybania, ale w zasadzie już nikt nie wątpi w powrót Kubicy, pozostaje pytanie kiedy, jakie będą kolejne kroki, czy możliwy jest udział w pełnym GP w tym sezonie, czy dopiero w 2018.
Przed nami 2 tygodnie wyczekiwania do GP Węgier i następujących po nim testów. Mamy nadzieję, że w tym tygodniu, po załatwieniu najważniejszych, bieżących działań zespołu, kierownictwo Renault uchyli rąbka tajemnicy na temat ostatnich testów na Paul Ricard i co ważniejsze ogłosi jakie będą kolejne kroki.
Mark Hughes z Motor Sport Magazine o ewentualnym powrocie Roberta Kubicy: „Ta perspektywa staje się naprawdę możliwa. Jeszcze nie w 100%, ale mam przeczucie, że to się wydarzy. Zobaczymy Roberta walczącego podczas GP, może jeszcze w tym roku.”
Przekonanie i pewność u Hughes’a bierze się z kroków zespołu i Roberta.
„Program, który realizuje Robert składa się z kilku przemyślanych faz. Zespół coraz bardziej angażuje się w ten proces, sami zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, kiedy nie pozwalają na nagrywanie pierwszego testu. Jeżeli mówią o tym publicznie, a Robert dodaje coś od siebie, nabieramy tylko przekonania, że wkrótce znów powinniśmy go zobaczyć w samochodzie.”
Według dziennikarza, kolejnym krokiem Polaka i Renault może być GP Belgii. „Jeśli zajdzie tak daleko, obie strony zwiążą się na przyszłość.” – zakończył Mark Hughes.
James Gilboy z The Drive twierdzi, że “gdybanie” szefa Renault Cyrila Abiteboul’a odnosi się do wyników kolejnych testów, które miałyby się odbyć za 2 tygodnie na Węgrzech. Tym razem już współczesnym modelem, w którym przeciążenia (wg Grosjeana) mogą dochodzić nawet do 8G. To powinno rozwiać ostatnie wątpliwości, czy Robert jest w stanie fizycznie wytrzymać w nowym bolidzie.
W międzyczasie przetoczyła się fala plotek dotyczących innych możliwych ruchów na rynku kierowców – głównie możliwego przejścia Sainza do Renault – czy Robert testował w symulatorze RB żeby się z nim porównać i czy wyniki tych testów ostudziły zapał szefostwa Renault w pozyskaniu młodego Hiszpana? Tajemnicza mina Christiana Hornera pytanego o te testy tylko podsyca naszą wyobraźnię.
Kibice Roberta Kubicy już się organizują, szykują flagi i transparenty – Hungaroring jest najbliższym dla nas torem – mamy nadzieję, że obecność Roberta na Węgrzech wynagrodzi im te starania, a przede wszystkim rozwieje wątpliwości dotyczące jego formy we współczesnym bolidzie F1.
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media