Robert Kubica osiągnął swój cel. Dzisiaj ogłoszone zostało podpisanie kontraktu Polaka z zespołem Williams jako kierowcy testowego i rozwojowego. Kibice wreszcie się doczekali – spełniło się ich marzenie. Przede wszystkim jednak spełniło się marzenie samego Roberta. Tym samym jesteśmy świadkami narodzin legendy.
Ponad 7 lat – 2536 dni, potrzebnych było, aby Robert Kubica pokonał drogę prowadzącą go do domu – do F1. Drogę wypełnioną bólem, marzeniami, zwątpieniem i walką o codzienność. Drogę w której nie było miejsca na chodzenie na skróty. A droga była długa – usłana kamieniami i pełna wyrzeczeń. Trzeba było wspiąć się na niejedną górę i pokonać niejeden zakręt, żeby wreszcie zobaczyć światełko na horyzoncie.
Wielu by zrezygnowało, zawróciło, a jednak Kubica nią szedł – nie oglądając się za siebie, nie zważając na przeciwności losu, dążąc systematycznie do celu. Do tego, co kiedyś nazwał swoim życiem. Robił to po cichu. Nie skarżąc się na los. Tym głośniejsze powinno być powitanie człowieka i kierowcy, który nigdy się nie poddał!
Kubica powiedział przy okazji któregoś z wywiadów, że jest przecież zwykłym człowiekiem. Dla nas to najbardziej niezwykły “zwykły” człowiek, którego nie sposób jest nie podziwiać i kochać całym kibicowskim sercem.
Robert Kubica kierowcą rozwojowym Williams Martini Racing:
WILLIAMS MARTINI RACING z przyjemnością ogłasza, że Robert Kubica jest kierowcą testowym i rozwojowym na sezon Formuły 1 2018.
Doświadczenie i wiedza Roberta okaże się nieoceniona dla naszej grupy technicznej przy opracowywaniu osiągów FW41. Będzie on w stanie pomóc kierowcom i inżynierom wyścigowym w lepszym treningu i osiągach, a w razie potrzeby będzie mógł stanąć jako kierowca wyścigowy. Będzie również wspierał program wsparcia medialnego i sponsorskiego zespołu.
Robert Kubica powiedział:
“Jestem niezmiernie szczęśliwy, że dołączam do zespołu Williamsa jako jego oficjalny kierowca testowy i rozwojowy w tym sezonie. Czuję się w najlepszej kondycji fizycznej, jaką kiedykolwiek miałem, ale dotarcie do miejsca, w którym się obecnie znajduję, wymagało wiele pracy, więc chciałbym podziękować Williamsowi za okazje, które dali mi do tej pory i za wiarę we mnie w tym powołaniu. Cieszę się, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wróciłem do Formuły 1 i teraz z niecierpliwością oczekuję współpracy z zespołem technicznym Williams, zarówno w fabryce, jak i na torze, aby naprawdę pomóc przyspieszyć rozwój FW41 i wprowadzić realne zmiany do ich kampanii 2018.
Po przejechaniu FW36 i FW40 z niecierpliwością oczekuję, że zobaczę, jak FW41 sprawdza się na torze i współpracuje z zespołem, aby zapewnić maksymalne osiągi samochodu. Moim ostatecznym celem pozostaje wyścig w Formule 1 i jest to kolejny ważny krok w tym kierunku: nie mogę się doczekać startu “.
Claire Williams, zastępczyni dyrektora zespołu, powiedziała:
“Z przyjemnością informuję, że Robert dołączy do Williamsa jako nasz kierowca ds. rezerwy i rozwoju na sezon 2018. Każdy z nas w Williams był pod ogromnym wrażeniem tego, co osiągnął, i jest to wielki zasługa jego siły charakteru i zaangażowania w powrót do Formuły 1. Jesteśmy podekscytowani, że możemy kontynuować nasze relacje z Robertem i cieszymy się na współpracę z nim w nadchodzącym sezonie “.
Paddy Lowe, dyrektor techniczny, dodał:
“Przede wszystkim chcielibyśmy pogratulować Robertowi dotychczasowych osiągnięć. Pokonanie kontuzji, powrót do sprawności i jazda samochodem Formuły 1 jest niezwykłym osiągnięciem, które niewiele osób uważało za możliwe. Spodziewamy się, że Robert wniesie duży wkład techniczny do zespołu, korzystając z jego bogatego doświadczenia w testowaniu torów, pracy na symulatorach oraz wsparcia dla kierowców wyścigowych i inżynierów w każdym wyścigu. Jest on kierowcą, którego podziwiałem od wielu lat i osobiście jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nim współpracować do naszych Mistrzostw 2018 “.
Apelujemy o kulturalne składanie życzeń w dokonanym wyborze przez zespół Williams Martini Racing !!! Prośba o podziękowania za możliwości jakie się otwierają przed Robertem.
Robert Kubica – Klub Kibiców
Pomoc dla Oliviera!
Pomagamy Olivierowi! Więcej TU
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media