Grand Prix Belgii 2019 pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Podsumowanie mogłoby być entuzjastyczne zwłaszcza, że dużo się działo w wyścigu, lecz wszystko przyćmiła tragedia Huberta.
Wszystkie wyścigi w niedzielę weekendową odbyły się w tle tragedii, jaka rozegrała się w sobotnie popołudnie. Odszedł od nas młody kierowca, 22 latek, przed którym była świetlana przyszłość i może coś więcej? Tego się już nie dowiemy. Ponownie składamy kondolencje najbliższej rodzinie, przyjaciołom i bliskim znajomym Anthoine Huberta. Polecamy natomiast tekst Roberta Smoczyńskiego Cholerne sporty motorowe…
Wszyscy kierowcy w dzień wyścigu jechali dla niego. Zwycięzcą wyscigu okazał się Charles Leclerc, który to zwycięstwo dedykował swojemu koledze, z którym razem startował w młodszych seriach w jednym zespole.
Statystyka z wyścigu Grand Prix Belgii 2019 od Pirelli
Podsumowanie kierowców podczas Grand Prix Belgii 2019
1. Charles Leclerc
Został sklasyfikowany na trzecim miejscu jako najmłodszy zwycięzca w historii GP, do tej pory Max Verstappen będzie dzierżył prym – wydaje się, że jeszcze bardzo długo. Zasłużone zwycięstwo Charlesa. W kwalifikacjach PP, z przewagą 0,7 nad Vettelem. Podczas wyścigu zbudował przewagę i zachował opanownie, gdy Lewis zaczął doganiać go w końcówce. To co miało się stać już prawie 3 razy w tym roku, nadeszło i szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Zwycięstwo zadedykował swojemu tragicznie zmarłemu koledze.
2. Lewis Hamilton
Spa nie należy do torów pasujących Mercedesowi. Można się pokusić o opinie, że tym razem przegapili jednak zwycięstwo. Lewis był dumny ze swojego weekendu jako najszybszy ze swojego zespołu. Tym podium powiększa przewagę w czempionacie nad Valtterim o 65 pkt.
3. Valtteri Bottas
W kwalifikacjach uplasował się na P4. Świętował nowy kontrakt z Mercedesem w Spa. Solidna robota jako teammate i trzecie miejsce w wyścigu.
4. Sebastian Vettel
Pomimo niepokojącego deficytu 0,7 sekundy w kwalifikacjach, Vettel był dobrze przygotowany do wyścigu, drugi na starcie. Zły start pozbawił go drugiego miejsca na rzecz Hamiltona by później oddzyskać drugą lokatę. Jednak jego brak tempa oznaczał, że zespół wydał komunikat przepuszczenia jego zespołowego kolegi. Można pokusić się o stwierdzenie, że Vettel oraz zespół odkrył nową rolę dla niego jako “dobrego skrzydłowego”, jednak czy to będzie odpowiadało samemu Sebastianowi? Wszyscy posyłają uznanie w jego stronę w zapewnienie zwycięstwa Charlesowi. My poczekamy co przyniesie przyszłość. Widać zmianę podejścia zespołu do wewnętrznej rywalizacji i to może sugerować różne rozwiązania w przyszłości.
5. Aleksander Albon
Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali tego “debiutu” w Red Bullu. W kwalifikacjach 14. Startował z 17. Jedno słowo: szturmem – przedarł się przez środek stawki. Jego walka w szczególności z Perezem zostanie zapamiętana na długo u znawców tego sportu.
To naprawdę obiecujący początek. Warto się przyglądać.
6. Sergio Perez
Kwalifikacja 9. (początek 7.), ukończony 6.
Sergio Perez zdobywa punkty po 8 wyścigach. Był bardzo blisko czwartej pozycji, a Albon wyprzedził go na ostatnim okrążeniu w widowiskowy sposób. Widać, że Racing Point poprawił aerodynamikę. Zobaczymy gdzie to ich doporowadzi. Perez też świętował przedłużenie kontraktu z zespołem w Belgii.
7. Daniil Kvyat
Mocny solidny wyścig dla Kvyata. W kwalifikacjach 18, start 19, kończy na mocnym 7 miejscu. Mógł być przygnębiony brakiem awansu do Red Bulla. Albon za niego zyskał tą promocję. Jednak jego występ przeczył temu. Podobnie jak Albon, Kvyat został zmuszony do startu w back-of-the-grid. Walka przez środek stawki pozwoliła mu na ukończenie na pozycji 7. Interesująco wygląda rozgrywka o stołek w Red Bullu pomiędzy Albonem, Kvyatem i Gasly’m. Red Bull chętnie wybierze jednego z nich na stałego kolegę Maxa Verstappena od 2020 roku.
8. Nico Hulkenberg
W kwalifikacjach na P7. Wystartował z P12. Dwa pit stopy w wyścigu i solidne 8 miejsce na mecie. Na 2020 rok zastępuje go Esteban Ocon i jego przyszłość do tej pory jest nieznana.
9. Pierre Gasly
“Nie mogliśmy być bardziej dumni z tego faceta w ten weekend” – czytamy na Twitterze Hondy w poniedziałek po pierwszym wyścigu Pierre’a Gasly’ego z Toro Rosso. Zwłaszcza, że Hubert był jego bliskim przyjacielem, w dodatku jego “degradacja” z Red Bulla do Toro Rosso mogła wywrzeć inne napięcia psychiczne, które mogły zaowocować gorszą kondycją.
“Dorosłem z tym facetem. Ścigałem się w gokartach z Charlesem i Anthoine od 2005 roku”, powiedział, co zrozumiałe, emocjonalny Gasly po wyścigu o Hubercie. “Potem przez pięć lat mieszkaliśmy w tym samym mieszkaniu. Chodziliśmy do tej samej szkoły, w tej samej klasie. Znam tego faceta bardzo długo, dzieliliśmy się wieloma chwilami na torze i poza nim”.
Mocna walka o utrzymanie się na zużytych oponach w końcówce i zasłużone punkty.
10. Lance Stroll
W kwalifikacjach 13 ze startem z 16 pozycji ukończył na 10. Czuł, że mógł zyskać jeszcze więcej.
“To było trochę frustrujące, ponieważ cały wyścig spędziłem w korku, za samochodami na różnych strategiach”, powiedział Kanadyjczyk. “Ciężko było dostać czyste powietrze i naprawdę naciskać”.
Spadek o dwa punkty za Perezem w klasyfikacji kierowców.
11. Lando Norris
Czy trzeba mieć szczeście? Tak trzeba, jednak Lando Norris straciłe je w tym wyścigu. Na początku zdobył aż sześć miejsc a potem konsekwentnie utrzymywał 5 miejsce przez 43 okrążenia by… – skąd my to znamy – awaria silnika w Mclarenie pozbawiła go punktów. Jego ekspresję w komunikacie można zoabczyć poniżej. Od 3.05 min.
12. Kevin Magnussen
Duńczyk zakwalifikował się na 10. pozycję, rozpoczął na siódmym miejscu i pozostał na tej pozycji aż do 9 okrążenia. Strata sześciu miejsc na pięciu okrążeniach powaliłaby nawet herosów. Ciekwie brzmią słowa Martina Brundle z Sky F1 :
nie chodzi o to, że Haas za dużo zużywa opony, ale że w ogóle ich nie używa. I to jest tajemnica.
Kolejny straszny weekend dla ekipy Haas.
13. Romain Grosjean
YYY… sam nie wiem co powiedzieć. Francuz czuł, że jest konkurencyjny. Jednak wydaje się, że Haas po prostu traci całą siłę docisku podczas wyścigu, a tempo Grosjeana wyparowało w drugiej połowie wyścigu do tego stopnia, że poprosił swój zespół o wycofanie samochodu.
“Jestem bardzo zdenerwowany”, powiedział Grosjean po wyścigu.
14. Daniel Ricciardo
Kolejny ciężki weekend dla Daniela. Kwalifikuje się na szóstej pozycji. Pomimo pięciomiejscowej kary regulaminowej, był pewien, że w niedzielę zdobędzie solidne punkty. Jednak jego Renault został uderzony od tyłu w zakręcie pierwszym. Reszta wyścigu to dowiezienie bolidu z uszkodzeniami do mety.
15. George Russell
Rozpoczął na 14. miejscu w Spa, ale po starcie spadł w rankingach. Williams spodziewał się, że będzie to jeden z najtrudniejszych weekendów w roku. Gdyby nie “pechowy pit stop” kolegi z zespołu Russell zapewne spadłby za Roberta Kubicę w klasyfikacji na mecie.
16. Kimi Raikkonen
Doświadczenie robi swoje. Niestety walka i chęć zdobycia przez Maxa jak najlepszej lokaty sprawiła przykrą niespodziankę w postaci zniszczeń bolidu od pierwszego okrążenia. Mocno uszkodzona Alfa Romeo skutecznie zakończyła imponujący dotychczasowy weekend. Liczyli na więcej.
17. Robert Kubica
“Parostatek” z kwalifikacji musiał zostać naprawiony. Start odbył się z alei serwisowej. Przed swoim pit stopem w ciągu 3 okrążeń nadrobił ponad 4 sekundy do swojego kolegi zespołowego, który już był po pit stopie. “Pechowy” pit stop według Roberta zdarza się i właśnie jemu się zdarzył. Trwał o wiele za długo i wyjechał już na okrążenie ze stratą prawie 7 sekund do Russella. Następnie tracił coraz więcej…
18. Antonio Giovinazzi
W tym wypadku można powiedzieć błąd niedoświadczonego kierowcy, który na ostatnim okrążeniu traci pewne punkty dla zespołu z powodu wypadnięcia z toru przez nikogo nie atakowany. Może przed własną publicznością na torze Monza pokaże się z lepszej strony. Nie wróżymy niczego dobrego pomimo szczerych chęci.
19. Carlos Sainz
Nie są to najszczęśliwsze urodziny Carlosa Sainza. Jego wyścig zakończył się wcześnie z powodu problemów z mocą.
20. Max Verstappen
Młodość i chęć zdobycia najlepszej pozycji ma swoje granice i w tym wypadku Max przedobrzył. Jak to Nico Rosberg powiedział “wrócił stary poczciwy Max”. Był to prawdopodobnie najkrótszy wyścig w karierze F1 Maxa Verstappena. Zły start spowodował, że Max’s praktycznie nie miał innej możliwości i zakończył się zderzeniem z Raikkonenem. Jakby odpuścił, straciłby wiele miejsc i wolał zaryzykować, co jednoznacznie się nie opłaciło. Do tego momentu Holender wydawał się robić to, co stało się jego znakiem firmowym – wydobywać maksimum ze swojego Red Bulla.
Show must go on… brutalne ale jednak prawdziwe po Grand Prix Belgii 2019…
Z ostatnich doniesień z Grand Prix Belgii 2019
Nie szukajmy sensacji – mówi Robert jednak tak się nie da dla kibiców. Podobno Gene Haas był w siedzibie Williamsa w Grove.
W naszej opinii niech Robert podejmuje decyzje. My, przynajmniej tych których znamy, wierzymy, że podejmuje właściwe i tym razem też to się dzieje. Czekamy na jakieś wieści oficjalne.
Social media