Po odwołanym Grand Prix Australli, zebrało się kilka ważnych wiadomości które przybliżamy poniżej. Zapraszamy do lektury jak i komentowania.
Frederic Vasseur o odwołaniu Grand Prix Australii
McLaren wycofał się z Grand Prix Australii po tym, jak u jednego z jego członków test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Pozostałych dziewięć ekipy długo debatowało z FIA i Liberty Media nad losem wyścigu i ostatecznie niespełna dwie godziny przed zaplanowanym początkiem pierwszego piątkowego treningu postanowiono odwołać inaugurację sezonu 2020. W wywiadzie z Motorsport.com szef ekipy Alfa Romeo Racing Orlen – Frederic Vasseur wypowiedział się na ten temat :
“Sportowcowi trudno jest podjąć taką decyzję. Jednak w pierwszej kolejności musimy pomyśleć o naszych pracownikach, bezpieczeństwie kibiców, wizerunku sportu i sponsorów oraz McLarenie. Byłoby nie fair, gdyby tylko oni się wycofali. Myślę, że to była właściwa decyzja.”
“Dla zespołu to nie jest łatwe. Wszyscy naciskali jak diabli, by w porę przygotować się do Melbourne, zarówno ci na miejscu, jak i w fabryce. Trzeba było jednak zadecydować, być może stało się to za późno. Jednak sytuacja zmieniła się dramatycznie szybko.”
Źródło : Motorsport
Mercedes przesądził o odwołaniu GP Australli
12 Marca 2020 okazało się, że jeden z członków zespołu McLarena zakażony jest koronawirusem. Ekipa z Woking natychmiast podjęła decyzję o wycofaniu się z Grand Prix Australii. Już wtedy nad inauguracją sezonu zebrały się czarne chmury, choć jak się później okazało, niewiele brakowało, aby wyścig się jednak odbył.
W godzinach nocnych doszło do spotkania szefów pozostałych zespołów z dyrektorem zarządzającym Formułą 1 – Rossem Brawnem. Do rozmowy telefonicznie dołączył prezydent FIA Jean Todt. Wspólnie ustalono, iż los rundy w Melbourne będzie zależny od wspólnej decyzji rywalizujących ekip. Jedyną okolicznością, w której to FIA i F1 mogły anulować wyścig, było wycofanie się kolejnych czterech zespołów. Zgodnie z regulaminem sportowym, „zawody mogą zostać odwołane, jeśli dostępnych jest mniej niż 12 samochodów”.
Możliwe było odwołanie rundy lub rozegranie piątkowych treningów. Gdyby kolejny dzień minął bez odnotowania nowego przypadku zakażenia, Formuła 1 starałaby się przeprowadzić sobotnią i niedzielną rywalizację.
Uważa się, że Ferrari od razu poinformowało, że cokolwiek się stanie, wycofują się z reszty wyścigowego weekendu. Dlatego też Sebastian Vettel już w piątkowy poranek rozpoczął podróż powrotną do Europy. Dołączył do niego Kimi Raikkonen z Alfa Romeo Racing Orlen.
Przedstawiciele Haasa i Williamsa stwierdzili, że pójdą za głosem większości. Cztery zespoły opowiedziały się za kontynuacją rywalizacji: Mercedes, Red Bull Racing, AlphaTauri i Racing Point. Cztery były z kolei przeciwne: Ferrari, Alfa Romeo, Renault oraz McLaren, który wycofał się wcześniej. W przypadku remisu rozstrzygające zdanie należało do Brawna – ten optował za piątkowymi jazdami i kolejną oceną sytuacji.
Jednak zanim oficjalnie podjęto decyzję, do Wolffa zadzwonił Kallenius, który chciał omówić sytuację związaną z koronawirusem i to, jak Mercedes powinien postąpić. Według naszych informacji dyrektor generalny Daimlera decydujący głos oddał szefowi zespołu, wyraził jednak zaniepokojenie coraz gorszymi informacjami napływającymi z różnych stron Starego Kontynentu. Wolff wrócił na spotkanie i stwierdził, iż Mercedes zmienia swój głos i jest przeciwny kontynuowaniu Grand Prix Australii.
Tym samym liczba samochodów na polach startowych zmalała do dziesięciu, co było jasnym sygnałem dla FIA. Wystarczyło, aby szefowie F1 poinformowali Australian Grand Prix Corporation, że wszystko zmierza do odwołania inaugurującej sezon rundy.
Z prawnego punktu widzenia ważne było, czyje decyzje przyczyniły się do anulacji. Gdyby to szefowie F1 działali bez porozumienia, straciliby pieniądze, które wypłacić musi promotor wydarzenia w Melbourne.
Organizatorzy imprezy w Albert Park chcieli kontynuować sportowy weekend nawet bez rywalizacji Formuły 1, jednak po zarządzeniu przez władze stanu Wiktoria, zakazującym wpuszczenia publiczności, nie pozostało nic innego, niż tylko odwołać wszelką aktywność na torze.
Źródło : Motorsport
Mario Isola o zniszczeniu niewykorzystanych opon
“Niszczymy opony, aby dało się je spakować do mniejszej liczby kontenerów i wysyłamy z powrotem do Wielkiej Brytanii. Tam poddajemy je recyklingowi w fabryce cementu w pobliżu Didcot.”
“Opony przeznaczone do zniszczenia spalamy w wysokiej temperaturze i wytwarzamy w ten sposób energię, nie tworzymy przy tym zanieczyszczenia. Badamy wiele możliwych sposobów, jaki możemy poddawać recyklingowi nasze ogumienie.”
“Opony przeznaczone na Bahrajn i Wietnam są już na miejscu, ale nie stanowi to problemu. W przypadku większości ogumienia korzystamy z frachtu morskiego i mamy do tego specjalne kontenery, kontrolowane termicznie. To tak, jakbyśmy mieli je w magazynie. Jeśli nastąpi zmiana w kalendarzu, możemy z nich skorzystać. Jedynym problemem są zamontowane już opony – one idą do skreślenia.”
“W tej chwili ograniczeniem jest to, że podczas zdejmowania opony obciążamy stopkę. Działają wtedy ogromne siły i nie chcemy ryzykować. W Europie możemy je transportować zamontowane na felgach przy pomocy ciężarówek.”
“W przyszłości, przy jednym dostawcy i standardowym projekcie felg, postaramy się współpracować, aby znaleźć sposób na dopasowanie, demontaż i ponowne użycie opon. Jednak musimy być pewni, że nie podejmujemy żadnego ryzyka.”
Źródło : Motorsport
Pracownik Pirelli zdiagnozowany z COVID-19
“Jeden z członków Pirelli F1 przeszedł pozytywnie test na obecność COVID-19. Dana osoba przestrzega teraz wszystkich procedur, wprowadzonych przez australijskie służby związane ze zdrowiem. Władze te potwierdziły, iż członek zespołu nie miał kontaktu z osobami trzecimi, które wymagałyby specjalnych środków zapobiegawczych.”
Źródło : Pirelli Motorsport
Helmut Marko – Wyścigi F1 ruszą od czerwca
“Jesteśmy sportem globalnym, a zatem rozumiecie, że nie zajmujemy się tylko problemem jednego kraju, mamy do czynienia z szeregiem zawiłości. Musimy sobie z tym jakoś radzić w miarę rozwoju sytuacji.”
Doradca sportowy Red Bull Racing – dr. Helmut Marko zasugerował, że mistrzostwa rozpoczną się dopiero latem, a w sierpniu nie będzie tradycyjnej przerwy wakacyjnej.
“Wierzę, że wyścigi Formuły 1 ruszą od czerwca, a pierwsze grand prix odbędzie się w Baku. Kalendarz zostanie zmieniony, a niektóre rundy zostaną przełożone na sierpniową przerwę wakacyjną.”
Źródło : Motorsport
Social media