Nadeszła przerwa letnia. F1 jednak nie śpi i wciąż wiele się dzieje. Dlatego też, przedstawiamy kilka najważniejszych wiadomości z ostatnich dni.
Fot. Mclaren.com
Rozchodzą się drogi Ticktum’a i Williamsa
Fot. Formula1.com
Williams zdecydował się zwolnić kierowcę rozwojowego Dana Ticktuma ze skutkiem natychmiastowym. 22-latek dołączył do Williamsa z Red Bulla przed kampanią 2020 roku i przedłużył umowę na ten sezon w marcu. Dwukrotny zwycięzca Grand Prix Makau wykonywał pracę w symulatorze, aby pomóc zespołowi F1 w rozwoju samochodu, a także pomagał zespołowi w fabryce i na torze wyścigowym.
Obecnie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji, 19 punktów za liderem mistrzostw, Oscarem Piastrim.Williams potwierdził jednak portalowi F1.com, że Ticktum został zwolniony z tej roli – i z akademii kierowców – w zeszłym tygodniu, gdy do końca kampanii F1 pozostała jeszcze połowa sezonu. Powody jego odejścia pozostają niejasne. W akademii kierowców Williamsa pozostają więc Roy Nissany, który w tym sezonie trzykrotnie jeździł w FP1 dla zespołu, Jack Aitken oraz mistrzynii W serii Jamie Chadwick.
Źródło :Formula1.com
Leclerc z nowym silnikiem
Fot. Scuderia Ferrari
Lance Stroll optymistycznym manewrem chciał zyskać pozycję w pierwszym zakręcie toru Hungaroring. Zbyt późne hamowanie skutkowało uderzeniem w Ferrari Charlesa Leclerca. SF21 nie nadawał się do dalszej jazdy.
Dziś zespół Ferrari poinformował, że analiza przeprowadzona w bazie w Maranello wykazała, iż uszkodzenia jednostki napędowej są niemożliwe do naprawy. Oznacza to, że po wakacyjnej przerwie Charles Leclerc będzie musiał skorzystać z silnika numer 3. Biorąc pod uwagę, że w harmonogramie pozostało jeszcze około 11-12 wyścigów, bardziej niż prawdopodobne jest wzięcie również czwartej jednostki i, co za tym idzie, kara cofnięcia na polach startowych.
“Badanie 16 SF21 przeprowadzone wczoraj w Maranello wykazało przede wszystkim, że po uderzeniu Astonem Martinem Lance’a Strolla silnik został nieodwracalnie uszkodzony i nie będzie można go już użyć – brzmi komunikat Ferrari.”
“To kolejny cios dla Scuderia Ferrari i monakijskiego kierowcy. Uszkodzenie ma konsekwencje nie tylko finansowe, ale i sportowe. Jest bardzo prawdopodobne, że w ciągu dwunastu pozostałych wyścigów zespół będzie musiał zamontować czwarty silnik w SF21 Charlesa, co poskutkuje karą relegacji.”
Źródło :Motorsport.pl
Verstappen : “Jestem szybszy od Hamiltona”
Fot. Red Bull Racing
Pomimo utraty prowadzenia w Mistrzostwach Kierowców, Max Verstappen nie jest zniechęcony, ponieważ jest “absolutnie pewny”, że jest szybszy od Lewisa Hamiltona. Zdobywając swój pierwszy w historii hat-trick zwycięstw w Formule 1 – Francja, Styria, Austria – Verstappen wszedł do Grand Prix Wielkiej Brytanii mając 32 punktową przewagę nad Hamiltonem.
Sytuacja zmieniła się diametralnie w ciągu dwóch ostatnich rund – na Silverstone Holender zaliczył potężną kraksę po kolizji z Lewisem Hamiltonem, a na Hungaroringu błąd Valtteriego Bottasa. Fin fatalnie pomylił się na zakręcie nr 1 na pierwszym okrążeniu, powodując kolizję z udziałem wielu samochodów, która poważnie uszkodziła RB16B Verstappena.
Jadąc w samochodzie z “mniejszą siłą docisku” niż Haas, zdołał zająć tylko 9. miejsce, podczas gdy Hamilton dowiózł do mety swojego Mercedesa na trzeciej pozycji i objął ośmiopunktowe prowadzenie w klasyfikacji.
Verstappen twierdzi, że odbije się od dna, w końcu jest “absolutnie pewien”, że jest szybszy z dwóch rywali o tytuł.
“Jestem pewien, że możemy sprawić, że będzie to ekscytująca walka. Nadal mamy duże szanse na wygraną i nie powinniśmy się nagle poddawać.”
“Widzę to tak – mogę pojechać samochodem szybciej niż ktokolwiek inny. Mam pełne przekonanie, że jestem szybszy od Lewisa. Takie myślenie dobrze na mnie działa. Jeśli bym tak nie uważał, lepiej byłoby zostać w domu.”
Źródło :PlanetF1
Binotto o limitach budżetowych i szkodach spowodowanych przez innych kierowców
Fot. Motorsport.com
Dyrektor Ferrari Mattia Binotto zasugerował, że zespół, który popełnił wykroczenie powinien płacić za szkody wyrządzone przez jego kierowcę. Grand Prix Węgier było chaotycznym wydarzeniem, o czym przekonał się Charles Leclerc z Ferrari.
W przeszłości Ferrari, jako jeden z byłych wielkich wydawców w Formule 1, po prostu zaakceptowałby koszty naprawy i poszedł dalej. Teraz jednak istnieje limit budżetowy, więc naprawa tak rozległych uszkodzeń oznacza, że trzeba znaleźć oszczędności w innym miejscu w zespole.
Binotto uważa, że kierowcy muszą zacząć brać większą odpowiedzialność za szkody, które powodują, gdy ich zespół dosłownie płaci rachunek.
Binotto :
“Myślę, że w najbliższej przyszłości warto przeprowadzić dyskusje z innymi szefami zespołów, FIA i F1. Oczywiście, jeśli nie jesteś winny, takie szkody w limicie budżetowym mają dla ciebie jeszcze większe konsekwencje. Czy należy wprowadzić wyjątki? Nie jestem pewien, czy to dobre rozwiązanie. Myślę, że może to być bardzo trudne do uporządkowania.”
“Należy natomiast rozważyć inną koncepcję. Jeśli dany zawodnik ponosi winę za wypadek, jego zespół powinien zapłacić innym ekipom za szkody i naprawy. To sprawi, że kierowcy będą bardziej odpowiedzialni”
Źródło : PlanetF1
http://www.robertkubica-klubkibicow.pl/
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media