Robert Kubica - Klub Kibiców

F1 udaje się właśnie na przerwę wakacyjną, więc to idealna pora na podsumowanie wiadomości z ostatnich dni.

Fot. Getty Images

Czystki w Alpine F1 Team…

Fot.XPB

Alpine ogłosiło, że rozstanie się z dyrektorem zespołu Otmarem Szafnauerem za obopólną zgodą po Grand Prix Belgii 2023.

Szafnauer będzie normalnie kontynuował swoje obowiązki podczas wyścigu na torze Spa-Francorchamps, a następnie opuści zespół przed sierpniową przerwą wakacyjną.

W oświadczeniu Alpine stwierdziło, że “chciałoby podziękować Otmarowi za jego ciężką pracę w ciągu ostatnich 18 miesięcy i za poprowadzenie zespołu do osiągnięcia czwartego miejsca w Mistrzostwach Konstruktorów 2022” i “życzy mu wszystkiego najlepszego na przyszłość”.

Jednocześnie z odejściem Szafnauera, Alpine potwierdziło, że rozstanie się z dyrektorem sportowym Alanem Permane, ponownie za “obopólną zgodą”.

Permane będzie kontynuował swoją rolę w ten weekend w Belgii przed odejściem przed przerwą letnią, a zespół dodał, że “po 34 wybitnych latach w Enstone, zespół składa podziękowania Alanowi i życzy mu wszystkiego najlepszego w jego przyszłych przedsięwzięciach”.

Żródło : F1.com

Nowa praca Szafnauera

Fot. Alpine F1 Team

Otmar Szafnauer zasugerował swoją kolejną pracę w Formule 1, zanim jeszcze zakończył swój ostatni dzień na stanowisku dyrektora zespołu Alpine.

58-latek jest jedną z trzech wysoko postawionych postaci opuszczających zespół z Enstone. Pełniąc funkcję dyrektora zespołu przez zaledwie 18 miesięcy, Grand Prix Belgii było jego ostatnim dniem na tym stanowisku.

Zrozumiałe jest, że między Szafnauerem a zarządem Renault istniała znaczna przepaść dotycząca krótkoterminowych oczekiwań. Odchodzący szef zespołu uważał, że oczekiwania wobec niego były nierealistyczne w porównaniu do inwestycji w zespół.

Został więc bez pracy, a Bruno Famin przejął tymczasowo jego obowiązki. Szafnauer ma przed sobą okres urlopu, ale po wyścigu w Belgii zasugerował, że jego następny ruch jest już zaplanowany.

W rozmowie ze Sky Germany powiedział, że będzie miał możliwość wprowadzenia zmian, które chciał wprowadzić w Alpine, ale nie otrzymał takiej szansy. Szafnauer nie powiedział jednak, do jakiego zespołu spodziewa się dołączyć.

W międzyczasie w osobnym wywiadzie dla nadawcy rzucił okiem na swoją były team. Odnosząc się do tych różnic zdań z hierarchią zespołu, Szafnauer dokonał dość dziwnej analogii, wyjaśniając sytuację.

“Rzeczywistość jest taka, że zmiany wymagają czasu” – powiedział. “Podpisałem kontrakty z kilkoma dobrymi ludźmi z innych drużyn, ale oni wciąż tkwią w swoich kontraktach i nie przyjdą do 2024 lub 2025 roku.”

Źródło :www.mirror.co.uk

Mike Krack komentuje spadek formy Astona Martina

Fot. Aston Martin F1 Team

Aston Martin rozpoczął sezon F1 2023 jako najbliższy rywal Red Bull Racing, ale po pewnym czasie ich forma nieco spadła, a do grupy pościgowej za obrońcami tytułu dołączyli McLaren, Mercedes i Ferrari, czyniąc duże postępy ze swoimi samochodami.

Początkowa siła stajni z Silverstone, dobre osiągi w wolnych zakrętach, wydaje się zanikać. Nie są już groźnymi rywalami Red Bulla na obiektach o charakterystyce niższych prędkości.

Podczas gdy Fernando Alonso sugerował w trakcie weekendu na Węgrzech, że zmiana konstrukcji opon od czasu GP Wielkiej Brytanii mogła mieć wpływ na dyspozycję AMR23, szef brytyjskiej ekipy, Mike Krack, jest sceptyczny co do tego.

Luksemburczyk wskazał, że połączenie aktualizacji samochodu i niewłaściwych wyborów w kontekście ustawień bolidu, przełożyło się na pewne „efekty uboczne”.

– “Sposób, w jaki rozwijamy samochód, jest bardzo skomplikowany” – powiedział Krack. – “Zmieniając jedną rzecz, ma ona wpływ na działanie pozostałych elementów. Zawsze mogą pojawić się efekty uboczne przy implementowaniu modyfikacji.”

– “Za każdym razem trzeba odpowiednio ocenić, czy np. należy użyć danej części, która generuje więcej docisku, ale niekorzystnie wpływa na inny obszar, czy odwrotnie. Sądzimy, że właśnie w jednym lub dwóch przypadkach dokonaliśmy niewłaściwego wyboru” – kontynuował.

Już od pewnego czasu mieli podejrzenia, że może podążają nieodpowiednią drogą. Potwierdziło to Grand Prix Węgier.

– “Oczywiście, już wcześniej zwracaliśmy uwagę na pewne kwestie, a Węgry okazały się ostatnim elementem układanki.” – powiedział. – “To tor, na którym oczekiwaliśmy, że będziemy trochę bardziej konkurencyjni, ale tak się nie stało. To był ostatni etap zbierania danych, który potwierdził, że poszliśmy w niewłaściwym kierunku.”

Poinformował, że teraz w bazie Astona Martina w Silverstone powstają aktualizacje, które pomogą naprawić niezamierzone, negatywne efekty wcześniejszych ulepszeń.

Oczekuje, że nowe części, które są przygotowywane do wprowadzenia w kolejnych wyścigach, zapewnią oczekiwany postęp.

– “Jesteśmy bardzo pewni w tym aspekcie” – odniósł się do powyższego. – “Zajęło nam to kilka tygodni, aby zidentyfikować problemy i potwierdzić je. W jednym wydarzeniu, pojawiają się pewne problemy, które z kolei nie są tak duże w trakcie kolejnych zawodów i wówczas wkrada się swego rodzaju niezrozumienie.”

“Dlatego potrzeba trochę czasu, zanim podejmiemy ostateczne decyzje. Owszem, można wprowadzać nowe części dla samego faktu posiadania aktualizacji. My jednak nie chcemy podążać tą drogą.”

“Natomiast jesteśmy pewni, że rzeczy szykowane na kolejne wyścigi zapewnią nam poprawę” – podkreślił

Źródło : http://Motorsport.PL

Lando Norris zaskoczony wynikiem na Grand Prix Belgii 2023

Fot. F1.com

Norris ukończył wyścig na siódmym miejscu, ale podczas pierwszego przejazdu zmagał się ze średnimi oponami Pirelli, tracąc trzy miejsca, po czym na piątym z 44 okrążeń zjechał po twarde opony. Brytyjczyk ocenił, że ta część wyścigu była “okropna”, ponieważ przez to został uwięziony. Kierowca nie mógł bronić się w pierwszym sektorze, a następnie nie był w stanie wyprzedzić w dalszej części okrążenia.

– “To było straszne. Utknęliśmy w miejscu, w którym nie byliśmy w stanie wystarczająco naciskać w środkowym sektorze. Byliśmy tak wolni. Wyprzedzano mnie, zanim jeszcze zaczęła działać strefa DRS. Musieliśmy więc czegoś spróbować. Zjechaliśmy po twardą mieszankę i było jeszcze gorzej. Nikt nigdy nie używał twardej opony przez cały weekend.”

– “Pomyśleliśmy, że zwykle nam to odpowiada, więc myślałem, że to była dobra decyzja, aby spróbować. Ale ostatecznie było okropnie.”

Norris dodał, że jego problemy z oponami pojawiały się niezależnie od poziomu docisku MCL60, mówiąc, że jest to głębszy problem, z którym zespół walczył przez “pięć lat”.

– “[Chodzi] o to, jak traktujemy opony. Wszystko to nie jest tam, gdzie byśmy chcieli, żeby było. Chodzi o równowagę, a nie tylko o dociążenie samochodu.”

Biorąc pod uwagę burzliwy początek wyścigu, Norris przyznał, że nie ma pojęcia, jak udało mu się odzyskać siódme miejsce na mecie. Powiedział, że przez większość wyścigu czuł się jakby był ostatni.

– “Potem założyliśmy miękkie opony i wszystko do nas wróciło. Nie wiem, jak udało mi się wywalczyć 7. miejsce. Szczerze mówiąc, przez większość wyścigu czułem się jakbym był ostatni. Szczerze mówiąc, jestem trochę zaskoczony. Musimy po prostu przemyśleć sposób, w jaki podchodchodzimy do weekendu. Poziom skrzydeł i tego typu rzeczy mogą działać na [tym torze], ale nie działają na wszystkich. I najwyraźniej popełniliśmy błąd.”

Norris uważał, że McLaren miał trudności z dopracowaniem ustawień samochodu na Spa, ponieważ podczas ostatnich wyścigów zespół skupiał się na optymalizacji głównego pakietu modernizacji samochodu.

– “Cała uwaga była skupiona na tym, co jest właściwą rzeczą do zrobienia.”

Dyrektor zespołu Andrea Stella odrzucił jednak wszelkie korelacje między ulepszeniami a zarządzaniem wyścigiem, mówiąc, że biuro projektowe nadało priorytet poprawie ogólnych osiągów kosztem opracowania tylnego skrzydła o niskim oporze powietrza na weekend w Belgii.

Żródło: Motorsport. PL

Klasyfikacja generalna – kierowcy :

Klasyfikacja generalna – konstruktorzy :

http://www.robertkubica-klubkibicow.pl/