Pomimo potwierdzenia statusu producenta M-Sport nadal walczy o fundusze na wszystkie rundy sezonu 2016.
“Pracujemy dzień i noc, ale do tej pory niewiele sie zmieniło” – powiedział Malcolm Wilson w rozmowie z Autosportem i dodał “Nie mamy zapewnionego budżetu na wszystkie 14 rund Mistrzostw Świata i nie możemy definitywnie potwierdzić, że weźmiemy w nich udział”.
Zwłaszcza podróż do Chin byłaby obecnie ogromnym wyzwaniem.
Według przepisów producent musi wziąć udział we wszystkich rundach rajdowych. Szef M-Sportu nie mógł jeszcze ostatecznie potwierdzić, czy dojdzie do tego, że związany z Fordem zespół M-Sport będzie mógł stanąć na równi z Volkswagenem i Hyundaiem, czy też będzie, podobnie jak Citroen, uwzględniony jako tzw. “Semi-producent”.
Priorytetem zespołu jest w tej chwili program testowy na pierwsze 6 miesięcy. Później trzeba będzie zobaczyć, w jakim miejscu w mistrzostwach znajdą się Mads Östberg i Eric Camilli i jaki będzie stan rozwoju nowego samochodu. “Nowe auto będzie miało priorytet” – podkreślił Wilson.
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media