Chyba oficjalnie już występ Roberta Kubicy na Circuit de Spa-Francorchapms został nazwany powrotem do ścigania.
W sezonie, który został przeznaczony na przygotowania – informacja o starcie w Renault Sport Trophy padła nagle ku wielkiej uciesze kibiców.
Smak podkręcał też tor, na którym Robert Kubica zacznie pisać kolejny rozdział w swojej karierze – Circuit de Spa-Francorchamps. Jak się później okazało te dwa atuty przekonały Roberta by przyjąć zaproszenie od Renault.
Robert Kubica pojedzie jako kierowca profesjonalny, a jego zmiennikiem w AM będzie francuz Chrisophe Hamon. Sobotnie kwalifikacje Robert Kubica zakończył na P3 ustępując tylko kuzynom Schothorst. To był bardzo dobry wynik! Już po południu przychodzi czas na sobotni wyścig, Hamon po starcie awansuje na 4 pozycję szczęśliwie omijając wielką kraksę. Robert Kubica prezentuje świetne tempo i po ładnym manewrze wyprzedzenia kończy wyścig na wysokiej 3 pozycji.
Niedziela to sprint gdzie RSO1 Roberta prezentuje się dość ospale jak się później okazuje to hamulce sprawiają problemy, zamiast atakować musi się bronić, odzyskując tempo dopiero w połowie sprintu. Zabrakło czasu na walkę o P3, ale 4 pozycja w ostatni dzień wyścigu jest i tak sukcesem.
Biorąc pod uwagę sześcioletnią przerwę Roberta w startach na torze, bardzo niską znajomość auta w stosunku do reszty kierowców, wspólne ustawienia samochodu dla Christphera i Roberta, oraz jeden dzień testowania RS01 wynik jak i podium należy uznać za rzecz genialną i godną podziwu.
“Cele, które miałem jadąc na Spa, zostały osiągnięte, więc jestem zadowolony. W kwalifikacjach trzeba było złożyć dobry czas na dwóch pierwszych kółkach i to się udało, choć nie znałem za dobrze ani tego samochodu ani opon. Sam rytm w wyścigu nie był rewelacyjny, ale to było do przewidzenia. Natomiast inne elementy ścigania, jak start, czy walka na torze, były OK. Nie miałem więc tak dużo tej rdzy do zrzucenia. Jeśli mam dalej iść w tym kierunku i przygotować się do powrotu, to wiem już, że więcej da mi jazda w testach i jak najwięcej czasu spędzonego w aucie.”
Gorące i pobudzające apetyty wśród kibiców wywołały wypowiedzi Roberta o końcówce tego roku i kolejnym sezonie, tajemniczo, ale i z nadziejami wypowiedział się także szef Renault – o tym wszystkim przeczytacie w poprzednich klubowych wpisach.
“Chciałbym podziękować wielu fanom, którzy przyjechali do Belgii. Niektóre twarze znałem, a wiele osób mówiło mi, że byli tu, na Spa, gdy startowałem w Formule 1. Było mi bardzo miło ich zobaczyć. Po raz kolejny okazało się, że na polskich kibicach się nie zawiedziesz. Było was naprawdę widać. To jest bardzo fajne. Dziękuję wszystkim! Robert.”
Aktualizacja 27.09.2016
Renault Sport Racing Director Frederic Vasseur powiedział, że uczestnictwo w Renault Sport Trophy wynikało z rozmów, które zaczęli kiedy Kubica korzystał z zespołowego symulatora F1.
Więcej do przeczytania na: Dyrektor Renault potwierdza, Kubica spędził trochę czasu w symulatorze
Social media