Weekend na Spa był wyjątkowy nie tylko z powodu symbolicznego powrotu oraz pełni emocji, jakich dostarczył kibicom Robert Kubica. W rozszerzonym wywiadzie udało się dowiedzieć więcej od samego Roberta, między innymi na temat wydarzeń po wypadku i powodach podjętych przez niego decyzji. Wspomina o ciekawym projekcie, który miał realizować w tym roku “Niestety przepisy mi na to nie pozwoliły.” – mówi Kubica, a także o kontynuowaniu startów w rajdach. Oczywiście nie zabrakło pytań o F1.
Jak doszło do tego występu ?
Robert Kubica: “- Zapytano mnie już wcześniej w tym roku, czy nie chciałbym wystartować w tej serii, ale wtedy nie byłem nią zainteresowany. Byłem nadal zaangażowany w rajdy finalizując sponsoring. Niestety odzew ze strony moich sponsorów z Polski był negatywny i podjąłem decyzję żeby przez cztery do pięciu miesięcy naprawić pewne sprawy w moim życiu prywatnym, problemy które skumulowały się przez lata. Było to dla mnie ważne aby powrócić na tor. Oczywiście startowałem w WRC w swoim zespole, ale byłem pochłonięty dosłownie wszystkimi aspektami prowadzenia zespołu poprzez organizację, zakupy, sponsoring, zakwaterowanie. Zajmując się tym uciekają pewne inne cele, te właściwe.”
Co skłoniło do Renault ?
“- Są trzy powody dlaczego się tutaj znalazłem. Przede wszystkim jest dobrze wrócić do wyścigów, także żeby sprawdzić, czy jestem w stanie wykonywać podstawowe rzeczy, czy są prawidłowe reakcje ciała, co straciłem. Kolejne to Spa, będące niesamowitym torem i zawsze miło tu wrócić. Daje niesamowite uczucia. Po trzecie i być może najważniejsze – spędziłem ostatni sezon tutaj w Formule 1 z Renault i fajnie wrócić w tych samych kolorach na tor. Kategoria jest inna ale mam z nimi miłe wspomnienia.”
Dlaczego wybrałeś rajdy na swój powrót ?
“- Kiedy nie wykonujesz swoich sportowych zajęć a do tego z dnia na dzień zmienia się twoje życie , budzisz się rano i potrzebujesz nowego celu. Tylko perspektywy i cele motywują do rozwoju. Dlatego właśnie wybrałem rajdy. Czułem, że muszę wrócić do wyścigów, do tego czym żyję i oddycham. Miałem świadomość tego, iż powrót na tor byłby prostszy. Miałem za dużo wspomnień z F1. Kiedy testowałem DTM w Walencji byłem w euforii, ale gdy wróciłem do hotelu powróciło za dużo wspomnień, na przykład te, kiedy ostatni raz byłem w F1 w Walencji. Stwierdziłem: Muszę zmienić środowisko, obrać nowy cel.”
Czy rajdowy rozdział jest ostatecznie zamknięty ?
“- Będę kontynuował rajdy, ale nie w ten sposób jak w przeszłości. Nie da się walczyć o zwycięstwa przeciwko konstruktorom. Nie mogę. Chcę wrócić na ultra-profesjonalnym poziomie na tor, ponieważ chcę żeby znowu było dobrze. Nie jestem z pewnością już dzieciakiem, ale nadal jestem młody, a F1 nauczyła mnie bardzo wiele. Nie tylko podstawowych zasad ścigania, dochodzi styl pracy i ustawiania samochodów. Używając głowy mogliśmy wiele zyskać jako zespół.”
Kibice wyglądają na bardzo zadowolonych widząc Ciebie na torze, może nawet bardziej niż jako kierowcę F1, jak uważasz ?
“- Nie wiem, może dlatego że brakowało im tego przez lata. Zawsze kiedy jadę, nawet w rajdach, widzę wielu szczęśliwych kibiców dzięki mojej jeździe. To miłe i wygląda na to, że pozytywnie mnie wspominają. Dla mnie był to weekend pod znakiem, czy mogę powrócić do profesjonalnego motorsportu. Ocenię swoją postawę i zdecyduję co wybiorę i co oni mogą zrobić. Jeśli otrzymam szansę znaleźć się w dobrych mistrzostwach w przyszłym sezonie muszę pozostać na torze i dać z siebie wszystko. Każdy sport na tym polega: trenujesz tyle ile możesz.”
Jak ważne było to w F1 dla Ciebie ?
“- Dla mnie Formuła 1 była wszystkim, gdybym był nadal w F1 to stanowiłaby 95% mojego życia. Podkreślam cały czas, że wypadek zmienił nie tylko ciało, ale też moją osobowość. Z pewnego punktu widzenia jest to lepsze w życiu codziennym, a z drugiej strony muszę się odnaleźć. Kiedy się ścigałem w F1 byłem niczym komputer, samochód. Wgrywasz oprogramowanie i działa. Poza torem koncentrowałem się na przygotowaniach do następnego wyścigu i tylko tak postępując możliwa jest walka o czołowe pozycje w F1. Wiadomo, że wiele zależy od maszyny i innych rzeczy, ale jako kierowca należy być przygotowanym na tyle, ile to możliwe.”
Co myślisz o obecnej Formule 1 ? Wielu kierowców z twojej generacji nie wygląda na szczęśliwych…
“- Mówić o F1 będąc poza jest zawsze delikatnym tematem. Na pewno kierowcy którzy mieli okazję prowadzić bolidy z lat 2008 do 2010 wiedzą, że były to najlepsze samochody w historii serii. Nie dlatego, że posiadały potężne jednostki V8 ale z powodu regulacji, aerodynamiki, opon pozwalających na szukanie limitów. Obecna jazda wymusza na kierowcy skupienia się na oponach i oszczędzaniu paliwa. To dziwne kiedy widzisz już po 2 czy 3 okrążeniu pojawiające się czerwone światło sygnalizujące, że musi oszczędzać paliwo. DRS jest dobrym pomysłem i dzięki niemu jest wiele wyprzedzania, ale skutkuje to poczuciem sztucznego wyprzedzania. Nie widać już ataków ze zblokowanymi kołami, także z powodu specyfiki opon pasujących bardziej do defensywnego stylu. Należy być delikatnym i niwelować ryzyko zblokowania kół. W przeciwnym razie po jednym okrążeniu zaczną się przegrzewać. W F1 może zauważyli, że nie była to najlepsza droga, ale nikt tego nie przyzna. Być może zmiany w przyszłym roku okażą się potrzebnymi. Uważam, że sytuacja się poprawi.”
Wracasz na pełen etat do wyścigów ?
“- Myślę, że na 90% będzie to powrót na tor. Są dwie realne opcje w wyścigach. Nie mogę powiedzieć jakie, inne możliwe trochę mniej. Miało być coś w tym roku na zasadzie testów, nie wyścigowego, co wpłynęłoby na interesujący projekt. Niestety przepisy mi na to nie pozwoliły.”
Źródło: italiaracing.net
Social media