“Gdzieś z pół roku temu nawet Robert Kubica do mnie zadzwonił i spytał: a fajny ten rallycross, czy nie fajny?” – zdradza Tomasz Kuchar. Obecnie były rajdowy mistrz Polski poznaje tajniki nowej dla niego dyscypliny i zaprasza do rallycrossu swoich kolegów z RSMP. Kuchar oprócz Kubicy widział by z chęcią w rallycrossie takich kierowców jak Kuzaj czy Hołowczyc. Tymczasem Robert Kubica w niedzielę 7 maja wystartował w kolejnym wyścigu kolarskim we Włoszech.
Tomek Kuchar choć widzi coraz większe zainteresowanie rallycrossem, uważa że każde nazwisko jest potrzebne, a im bardziej znane, tym lepiej.
“Gdzieś z pół roku temu nawet Robert Kubica do mnie zadzwonił i spytał: a fajny ten rallycross, czy nie fajny?. Jego też więc namawiam, ale on ma na to jeszcze czas. Teraz jego celem jest powrót do ścigania na wysokim poziomie i mam nadzieję, że tym właśnie się zajmie.” – zdradza Tomasz Kuchar w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
“Pierwsze trzy kółka były straszne. Robert zjechał i powiedział, że auto ani nie przyspiesza, ani nie skręca, ani nie hamuje, ale potem… To jak on auto d.pą czuje, to niesamowite! Przez te lata w motorsporcie spotkałem miliard ludzi i nigdy drugiego takiego, jak Kubica. Potem żałowałem, że nie mieliśmy dla niego lepszego auta na Barbórkę, bo dojechałby jeszcze wyżej, a być może i wygrał…” – wspomnia Tomek Kuchar pierwszy kontakt Kubicy z rajdami. Całą rozmowę z Tomkiem Kucharem przeczytacie tutaj.
Tymczasem w niedzielę 7 maja Robert Kubica z przyjaciółmi wziął udział w wyścigu kolarskim Gran Fondo della Vernaccia w Colle Val d’Elsa.
Kubica dystans wyścigu liczący 114 km przejechał ze średnią prędkością 37.14 km/h meldując się na mecie z czasem 3h04m13s i tracąc jedynie +21m23s do zwycięzcy. Spośród 364 startujących w Colle Val d’Elsa najlepszym okazał się Włoch Antonio Valletta, natomiast Robert Kubica zajął 128 miejsce w klasyfikacji generalnej.
fot. Tobia Cavallini
Przypomnijmy, że poprzedni start Roberta w Green Fondo Paolo Bettini – la Geotermia ukończył na 126 miejscu (na 400 startujących), a wyścig wygrał również Antonio Valletta (o tym wyścigu pisaliśmy tutaj)
Kubica wśród talentów F1, których same statystyki nie przedstawiają całej historii.
Aktualizacja: 10.05.2017
Formuła 1 jest dziwnym sportem w którym nawet największe talenty niekoniecznie odnoszą sukcesy. 10 kierowców, których same statystyki nie przedstawiają całej historii.
Robert został umieszczony wśród takich kierowców jak Juan Pablo Montoya, Gilles Villeneuve, Elio de Angelis, Chris Amon, Jean Alesi, Stefan Bellof, Pedro Rodriguez, Alessandro Nannini, Francois Cevert.
Można sobie wyrobić zdanie, kto należy do najlepszych kierowców oglądając statystyki z ilością wygranych czy zdobytych Pole Position lub Mistrzostw Świata. To nie jedyna droga, żeby zostać uznanym za świetnego kierowcę.
“Robert Kubica był niesamowicie utalentowanym, stającym się coraz lepszym kierowcą, kiedy jego kariera została zakończona w wyniku wypadku w rajdzie, który niemalże przypłacił życiem. Swoje jedyne zwycięstwo odniósł w 2008 roku w GP Kanady i był to rok, w którym mógł sięgnąć po tytuł.
Zespół BMW Sauber podjął jednak fatalną decyzję odpuszczenia sezonu w momencie, kiedy prowadzili w klasyfikacji generalnej, ponieważ chcieli się skupić na zdobyciu tytułu w 2009 roku. Widzieliśmy jak to się skończyło…
Kolejny silny sezon w 2010 roku umocnił pozycję Kubicy wśród czołówki kierowców, tak że był już przymierzany do fotela w Ferrari. Niestety zapłacił dużą cenę za wypadek, a jego obiecująca kariera się skończyła.” – pisze o naszym kierowcy wtf1.com
KOMENTARZE KIBICÓW
Social media