Dziennikarz TVP Sport, ten który zrobił pierwszy, w dodatku tak niesamowity wywiad z Robertem Kubicą po jego powrocie, podczas rajdu San Martino di Castrozza.
Drodzy kibice, na nasze pytania odpowiedział – Eryk Mełgwa.
Ułożyłem kilka pytań z tych, które mi podesłaliście. Pytań było bardzo dużo, wiele z nich się powtarzało.
Pozwoliłem sobie zadać pięć tych, które mam nadzieję zainteresują większość.
Zapraszamy!
1. Co Pan czuł Panie Eryku po tym pierwszym wywiadzie podczas rajdu di Castrozza?
E.M.
– Jak po każdym wywiadzie z Robertem – przyjemność. Miałem wrażenie, że miał ogromną ochotę podzielić się z kibicami (widzami) tym co u niego słychać, a także radością, że wrócił do sportu, może tego nie najbardziej ukochanego, tego na drugim miejscu, ale zawsze. Po tylu miesiącach wreszcie mógł powiedzieć – jestem.
2. Rallye du Var to kolejny już raz Pana wyjazd na rajd z udziałem Roberta, czy widać na nich Roberta szczęśliwego, który nareszcie robi to co kocha, czy jednak to szczęście jest takie powiedzmy “z braku laku” ?
E.M.
– Robert jest dorosłym facetem i wie co dla niego dobre. Na razie może rywalizować w rajdach i to jak do tego podchodzi to nie jest „brak laku“. Przyjemnie jest obserwować jak profesjonalnie postępuje od rana do wieczora. Że przygotowania do rajdu i sam rajd pochłaniają go całkowicie i nawet wtedy kiedy wynik ma mniejsze znaczenie, bo na razie reprezentuje głównie sam siebie i nie zdobywa punktów. Zdobywa doświadczenie. A to nie tylko kilometry przejechane, to także współpraca z zespołem, pilotem itp. To decyzje jakie opony założyć, jakim tempem pojechać. Sumę tego wszystkiego mieliśmy na du Var. Ten rajd był celem i do pewnego momentu wszystko przebiegało perfekcyjnie. Tym bardziej szkoda mi go, że ten wielki wysiłek w jakiejś części zniweczył wypadek, choć bez wątpienie jest wiele pozytywów płynących z tego startu. Ot choćby tempo jakie zaprezentował.
E.M.
– Przypuszczam, że Mini jest wymysłem włoskich mediów, nie tylko nasze lubują się w kosmicznych scenariuszach ☺. Myślę, że w grę wchodzą tylko Ford i Citroen. Robert pokazał, że może już rywalizować w rajdach na najwyższym poziomie, a do tego oprócz umiejętności potrzebny jest takže sprzęt. Na razie taki zapewniają tylko Citroen i Ford. Co do rajdów…trudno dziś prorokować jaki to będzie kalendarz. Bo po pierwsze nie mamy jeszcze pewności, że Robert będzie jeździł w rajdach, a jeśli to w której serii. Przypuszczam jednak, że jeśli rajdy to WRC.
4. F1…o to wszyscy i wszędzie pytają…jest według Pana szansa nadal? 2013 raczej znowu stracony!?
E.M.
– Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia, również w Robercie i nie zamkną jeszcze etapu F1. Jak sam mówi 2013 to mało realne, zwłaszcza że niedługo rusza nowy sezon, ale 2014? Kto wie…rajdy to nie tylko sposób na nudę, to rzeczywiste narzędzie rehabilitacyjne, które może pomóc w poworcie. Ale jeśli się nie uda… to czy ktoś ma coś na przeciw mistrzowi świata w rajdach z Polski?
E.M.
pozdrawiam
Wielkie słowa podziękowania dla Pana Eryka nie tylko za te odpowiedzi, ale i za wszystko co zrobił dla nas kibiców Roberta, Dziękujemy i czekamy na jeszcze!
Zapraszamy na nowy filmik autorstwa Gniewka-
Dobra Robota!
Wywiadów z Robertem coraz więcej! Auto Hebdo, L’Equipe..no i ten, który najbardziej mnie cieszy czyli E.Mełgwy w naszym Klubie.
Kubica w Citroenie to byłoby idealne połączenie świetnego kierowcy i zespołu od dekady dominującego w WRC. Starty w nich nie wykluczają powrotu Roberta na obiekty Formuły 1. W dalszej perspektywie powinny go nawet ułatwić.”
Sport PL
………………………………………………………..
Decyzja Roberta musi zapaść już niedługo.
Przypominamy że do 11 grudnia konstruktorzy muszą zgłosić do FIA swoje samochody!
…………………………………………………………………………………
Social media