Robert Kubica w Monako podziwiał Kimiego Raikkonena. W wywiadzie dla Ilta Sanomat padły życzeniowe słowa naszego rodaka przy okazji rozmowy o swoim koledze z paddocku : “Chciałbym być kolegą Kimiego Raikkonena w zespole…”. Rewelacje Motorsport-total.com ? I zagubiona narracja…
Nie milkną echa GP Monako i dywagacji na temat przyszłości nazwiska Kubica w Formule 1. Robert, który obecnie jest kierowcą rezerwowym w Williamsie, był i jest na tej samej fali z Kimi Raikkonenem. Cenią się nawzajem.
“Kimi jest nadal jednym z najlepszych kierowców w Formule, pomimo swojego wieku. Miał nieco pecha w tym sezonie, ale jest nadal bardzo szybki” – powiedział Kubica dla Ilta-Sanomat w wywiadzie.
Kubica zapytany o jazdę jako kolega Raikkonena w sezonie Formula One, która wydaje się już prawie jako niemożliwa, powiedział
– Chciałbym być kolegą Kimiego Raikkonena w zespole. On jest nieco specyficzny, ale podoba mi się jego styl. Byłby to jeden z najlepszych teammate, którego można mieć.
Robert Kubica jako najbardziej znane nazwisko polskie w świecie motoryzacyjnym, nie zdziwi się, jeśli Ferrari zdecyduje się na kolejny kontrakt z Raikkonenem. “ Nie wiem, czy to zrobią. Oni bardzo starannie rozważają wiele rzeczy (…) Zespół Ferrari bardzo dobrze zna Kimiego, ponieważ przez wiele lat jeździł dla nich, i wiedzą, co on go stać. Ponadto, ciągłość jest bardzo istotna dla stabilnej pracy całego zespołu – powiedział Robert Kubica.
Wywiad został zauważony przez Kibiców Kimiego Raikkonena na Twitterze.
Nie chcemy “podgrzewać balonika”, który robi się coraz większy po GP Monako. Powstających spekulacji o wsadzaniu na siłę Roberta Kubicy do różnych zespołów w stawce Formuły 1 zaczyna się robić coraz więcej. Rekomendujemy wstrzemięźliwość w tego typu rozważaniach przytaczając słowa Roberta, które cisną się same na usta :
“Mnie nie interesuje co ludzie mówią, ponieważ ludzie tak naprawdę mówią wiele rzeczy, a nie mają pojęcia o czym mówią”
“Ja uważam, że lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem”
Robert Kubica o sytuacji zespołu
Czarne chmury zgromadziły się nad aktualnym zespołem Roberta ze względu na to co dzieje się z historyczną drużyną Franka Williamsa. Oficjalny portal Formula1.com jako drugiego największego przegranego GP Monaco, wymienia właśnie ekipę z Grove zaraz po Maxie Verstappenie. Na początku weekendu pojawiły się oznaki, że po straszliwym rozpoczęciu sezonu przyszłość Williamsa zaczyna wyglądać obiecująco. Wspominał o tym Robert Kubica w wywiadzie dla Elevensports.pl podczas, którego wypowiedział się, że była szansa na Q3 w kwalifikacjach. Ale nie trwało to długo. Niedzielny wyścig był katastrofą, nawet zanim zgasły światła na starcie. Chodziło o dokręcanie kół w bolidzie Sergeya na gridzie w niedozwolonym czasie przed startem, za które otrzymał 10 sekundową karę pobytu w pit-lane.
W wywiadzie dla Elevensports.pl z Maciejem Jermakowem Robert także podsumował zawirowania wokół fotela w bolidzie Williamsa, na który narzekał Sergey Sirotkin:
– Problemy trzeba rozwiązać w zimie, a nie udawać, że jest wszystko dobrze, żeby politycznie to ładnie wyglądało. Nie mamy za dużego komfortu w tym aucie, ale to było wiadome od listopada. Ja nie jeżdżę, więc się nie wypowiadam – mówił Robert Kubica w Eleven Sports o problemach z fotelami w aucie Siergieja Sirotkina i Lance’a Strolla.
Tuszowanie złej narracji o Williamsie w mediach?
Ciekawych rewelacji dostarcza (
dostarczył to odpowiednie słowo na dzień dzisiejszy!) nam portal
Motorsport-total.com. We wczorajszym tłumaczeniu było widoczne zdanie :
“Im Paddock kursieren die wildesten Gerüchte. Zum Beispiel, dass es Strömungen innerhalb des Teams gibt, die es bewusst herunterwirtschaften wollen, um die Kontrolle übernehmen zu können. Oder dass bei der angeblich ach so sportlichen Entscheidung für Sirotkin bei einzelnen Entscheidungsträgern diskret nachgeholfen wurde. Und das nicht nur mit Sponsorengeld für die Teamkasse.”
w tłumaczeniu :
“Jeśli obserwować Williamsa z zewnątrz, nie można pozbyć się uczucia, że aktualny zarząd nie jest panem sytuacji. W padoku kursują najróżniejsze plotki. Na przykład, że wewnątrz zespołu istnieją siły chcące osłabić zespół, aby móc przejąć nad nim kontrolę. Albo, że przy podobno tak sportowej decyzji zatrudnienia Sirotkina, poszczególnych decydentów dyskretnie wspomożono. I to nie tylko pieniędzmi od sponsora dla zespołowej kasy.”
Sytuacja jest drażliwa dla zespołu i panującej narracji w mediach, gdyż to zdanie w dniu dzisiejszym zniknęło z artykułu. Kontekst jest jeden i każdy niech dopowie sobie swoją interpretację.
Aktualizacja 28.05.2018
Nico Rosberg : wszystko idzie dalej we właściwym kierunku
“W umowie z końca ubiegłego roku chodziło o to, aby zaaranżować coś na ten sezon – mieć znowu nogę w drzwiach F1. To częściowo się udało.” – mówi Nico Rosberg o współpracy z Robertem Kubicą
“Wszystko idzie dalej we właściwym kierunku. W tej chwili jesteśmy w stanie oczekiwania i musimy zobaczyć, czy będziemy mogli zrobić kolejny krok, czy nie. Pozostajemy przyjaciółmi i możemy o tym rozmawiać.”
Social media