Robert Kubica - Klub Kibiców

Nastały kolejne “ciężkie chwile” dla kibiców, którzy oczekują na oficjalne ogłoszenie Roberta Kubicy jako kierowcy podstawowego składzie drużyny F1… No właśnie jakiej

W niedziele Robert Kubica udzielił wywiadu Cezaremu Gutowskiemu z Przeglądu Sportowego. Słowa, które padły powinny ostudzić gorącą krew niektórych kibiców. Słowa zawarte w tytule z wywiadu też powinny nas wszystkich uspokoić.

Cezary Gutowski : – Wydaje się, że ma pan przed sobą wybór: albo krótkofalowe korzyści, jeśli to wszystko się wydarzy, albo walka o długofalowe, bo zdaje się celem wciąż jest powrót na pełen sezon?

Robert Kubica: Tak jest. Cel jest jeden…

Cezary Gutowski : – To się może kłócić. Wróbel w garści czy gołąb na dachu?

Robert Kubica: Nie wiem. Ja też nie wiem, jak to wygląda. Sytuacja może się szybko zmieniać, a najlepsze jest to, że to wszystko są spekulacje. Formuła 1 znacząco się zmieniła, bo dziesięć lat temu w sierpniu na Spa mówiło się o wyścigach, a nie o czymś, co nie istnieje. A ja tu jestem po to, żeby robić swoją robotę – sport. A nie plotkować. Z pytań, które mi zadałeś, z 90 procent to po prostu spekulacje. Automatycznie możemy się pozastanawiać, że Räikkönen przyjdzie do Williamsa, a Sirotkin do Ferrari i ja powiem, że to jest wyniesione z zespołu. Napisz to!

Cezary Gutowski : – Czyli czekamy na fakty?

Robert Kubica: Czekamy? Ja robię swoje. Nigdy nie spekulowałem i nie zamierzam tego robić w wieku 33 lat. Gadać na tematy, na które mam zerowy wpływ.

Cezary Gutowski, Przegląd Sportowy [Link]