Gdybyśmy wszystkie informacje, jakie do nas dotarły od tego pechowego wypadku aż do dnia dzisiejszego, podzielili na te optymistyczne i te, których nie chcielibyśmy usłyszeć, a później odrzucilibyśmy te, które uważamy jednomyślnie za nieprawdziwe, lub nie pochodzące ze źródła czy niemające żadnego poparcia twardymi argumentami i na podstawie otrzymanego materiału utworzyli wykres, to jak by on wyglądał, jak Wam się wydaje?
Bo według mnie, od samego lutego piął by się ku górze, by na jesieni skierować się do linii poziomej, a w obecnym roku po kilku odbiciach do góry i bardzo małej ilości małych spadków, trwał nadal w niezmienionej pozycji.
Piszę w ten sposób, ponieważ to właśnie dziś próbowałem sobie uświadomić co do nas dotarło, co przegapiliśmy, a co wzięliśmy zbyt poważnie do siebie.
Robert Kubica to sportowiec, który chcąc nie chcąc a może jednak bardziej chcąc, od najmłodszych lat dorastał jeżdżąc kartami i wszystkim co pozwalało mu się ścigać.
Tak naprawdę to wydaje mi się, że poświęcił całe dzieciństwo na naukę jazdy, poprawianie umiejętności, rywalizowanie z czasem i innymi młodymi kierowcami.
Gdy już dorósł robił to nadal, z tą jednak zmianą że choć wciąż profesjonalnie to już zawodowo i na wielkim światowym poziomie.
Według mnie, ten bardzo ambitny sportowiec, uparty w osiąganiu swoich wytyczonych celów i robiący przez całe swoje życie to co najbardziej kocha, po prostu nie odpuści.
Jestem przekonany że nigdy nikt z nas nie usłyszy “Zrobiłem wszystko i nie dałem rady, więc już nie próbuję”
Na dzień dzisiejszy nie mamy wielkiego wyboru, albo czekamy, albo nie.
Podobnie mało opcji ma Robert, albo walczy, albo się poddaje.
I tu sami wiemy dobrze, jaką opcje wybieramy my kibice, a jaką Robert!
A tak naprawdę to już nie wiem jak Was przekonać do tego że Robert wróci, tam gdzie chce…ot tak po prostu..
Niech puentą dziś będzie komentarz Anonimowego, komentarz, który najzwyklej w świecie oddaje moje przemyślenia.
TOMek.
“Kiedyś gdzieś przeczytałem, że o podpisaniu kontraktu z BMW Sauber F1, rodzina i przyjaciele Roberta dowiedzieli się po fakcie. RK nie pisnął im nawet słowem że toczą się jakieś negocjacje i jest szansa na jazdę z F1. Taki też będzie powrót Roberta do ścigania. Pojawi się oficjalny komunikat jakiegoś teamu o zatrudnieniu Kubicy i tyle. Znając charakter Roberta, nie wierzę w to że opowiadał Alonso o swoim stanie zdrowia i planach na przyszłość. Odnośnie formy fizycznej Roberta to uważam, że jest ona b. dobra. Chyba nie uważacie, że człowiek który jest czynnym sportowcem od wielu lat, siedzi teraz przed telewizorem, je chipsy i obrasta w tłuszcz. Nawet jeśli jego prawa ręka nadal jest kontuzjowana to z pewnością RK biega, pływa, jeździ rowerem, ćwiczy refleks, trenuje na siłowni itp. Tak więc kiedy odzyska potrzebny zakres ruchów prawej ręki, wskoczy do bolidu i będzie śmigał jak przed wypadkiem. Czy RK odzyska potrzebną sprawność ręki? W dzisiejszych czasach chirurdzy potrafią przeszczepić człowiekowi serce, twarz, doszyć palec czy rękę. Usprawnienie stawu łokciowego, nawet poprzez częściowe zastąpienie go protezami brzmi przy tym banalnie. Dlatego myślę, że doskonałe zaplecze medyczne RK w połączeniu z jego ciężką pracą musi przynieść pożądane efekty.”
Anonymous.
W dniu dzisiejszym na stronie Sport.Pl ukazał się wywiad z Cezarym Gutowskim na temat Roberta Kubicy pt. ‘Opinie, że Kubica na pewno nie wróci do F1 są nie fair. Starty w rajdach kwestią czasu’
Zapraszam do obejrzenia wywiadu:
http://www.sport.pl/sport/10,67450,12342634,_Opinie__ze_Kubica_na_pewno_nie_wroci_do_F1_sa_nie.html
Seba_Kalisz
Social media