W tym roku “sezon ogórkowy” rozpoczął się wyjątkowo wcześnie. Postanowiliśmy trochę poruszyć ten temat. Już w okolicach Grand Prix Monaco dochodziły do nas różne plotki i spekulacje. Do wszystkich informacji radzimy podchodzić z dystansem. Zapraszamy do komentowania.
Valtteri Bottas
Na początku tego sezonu Bottas, cztery razy zdobył pole position,wygrał dwa wyścigi i był przez pewien czas liderem klasyfikacji kierowców. Jednak w ostatnich tygodniach jego forma spadła. Choć Toto Wolff przyznaje, miejsce Valtteriego w Mercedesie nie jest pewne i rozważa kandydaturę Estebana Ocona.
Bottas: “Błąd w Niemczech przytrafił się w niewłaściwym czasie. Mocno się starałem, jechałem na limicie i przesadziłem. Zespół oczekuje ode mnie takiej postawy, jazdy na granicy. Dlatego nie sądzę, aby jeden błąd przekreślił moją przyszłość.Nie powinienem o tym myśleć. Muszę skupić się na kolejnych wyścigach, na osiąganiu jak najlepszych wyników. Wiem, że mogę sobie poradzić z obecną sytuacją i presją. Decyzja należy do zespołu, zobaczymy jaka będzie. Nie ma jednak żadnego stresu. Jest pełen luz.”
Toto Wolff: “Bierzemy odpowiedzialność nie tylko za kierowców z naszego programu juniorskiego, ale też za naszych obecnych zawodników. Nie zrobimy czegoś, co przeszkodziłoby im w dalszej karierze. Niezależnie od naszej decyzji, weźmiemy pod uwagę jakie inne opcje mają nasi kierowcy. Dotyczy to Estebana, tak aby mógł robić postępy w innym zespole, ale też Valtteriego. Jeśli nie przedłużymy z nim umowy, to zapewnimy mu miękkie lądowanie do innego zespołu. Zasłużył na to.”
Esteban Ocon
W tegorocznym “sezonie ogórkowym” Esteban Ocon jest najczęściej wymienianym kierowcą. Praktycznie wszędzie gdzie może dojść do potencjalnych zmian kierowców, dziennikarze wymieniają właśnie jego jako kandydata.
Ocon: “Zobaczymy, co się ze mną stanie. Po Grand Prix Węgier otrzymam więcej odpowiedzi. Czeka nas przerwa wakacyjna w F1, w trakcie której mój telefon będzie rozgrzany do czerwoności. Tak długo jak coś się dzieje i ludzie o tobie mówią, to coś dobrego. Mam nadzieję, że znajdę konkurencyjny samochód. Moim marzeniem jest wygrywanie wyścigów i walka o tytuły. Dlatego chcę jak najszybciej wrócić do F1.”
Pierre Gasly
Francuz po ledwie jednym sezonie w Torro Rosso, awansował do Red Bulla gdy Daniel Ricciardo zdecydował się odejść do Renault. Pierre który w zeszłym roku wypadał o wiele lepiej od kolegi z zespołu Brendona Hartleya, rozczarowuje w tym sezonie. Ani razu nie stanął na podium i daleko mu do wyników Maxa Verstappena. Mówi się, że jednym z kandydatów do zastąpienia Gasly’ego w Red Bullu jest Daniil Kvyat.
Gasly: “Jest sporo rzeczy do poprawy. Pracujemy nad nimi wraz z teamem. Nie zastanawiam się nad przyszłym rokiem, skupiam się na swojej robocie, wynikach i czuciu samochodu.”
Christian Horner: “Potrzebujemy Pierre’a walczącego z Mercedesem i Ferrari, a nie przegrywającego z Alfą Romeo czy McLarenem. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby mu pomóc. Problem polega na tym, że on nawet nie jest w stanie dołączyć do czołówki. Brak dwóch samochodów z przodu zaczyna być dla nas problemem, szczególnie jeśli popatrzymy na klasyfikację konstruktorów. Na Węgrzech zdobyliśmy tyle samo punktów, co Ferrari. Biorąc jednak pod uwagę naszą formę, powinno ich być więcej.On naprawdę potrzebuje odpoczynku. Musi zastanowić się nad pierwszą częścią sezonu, wyciągnąć z niej wnioski. Dla nas to ważne. Potrzebujemy jego punktów, aby mieć szansę na złapanie Ferrari. Naszym celem jest zostawienie go w samochodzie do końca roku. Jednak w trybie pilnym potrzebujemy, aby zdał sobie sprawę, że potencjał tej maszyny jest znacznie większy.”
Nico Hulkenberg
Jaki czas temu pojawiy się plotki o przejściu Nico z Renault do Red Bulla. Kierowca temu zaprzeczył i nawet dodał, że wszystko wskazuje na to, że pozostanie w Renault. Lecz po Grand Prix Niemiec, w którym to przez swój błąd stracił szansę na podium, jego pozycja w zespole nie jest pewna.
Cyril Abiteboul: “Bądźmy szczerzy. Czekają nas bardzo ważne dyskusje o przyszłości. Mamy kilka opcji i je analizujemy, o czym Nico doskonale wie. Oczywiście, do tego wszystkiego dochodzi element sentymentalny. Niemiec jest z nami od trzech lat. To świetny chłopak. Niestety, wygląda na to, że ma problem z opanowaniem siebie. Coś siedzi w jego głowie. Nico sam się niszczy, bez względu na to, czy jest szósty czy też jedzie na lepszym miejscu. Trzeba się skupić na aspekcie psychologicznym. Nie można go obciążać wszystkim, bo problem jest znacznie głębszy niż jego umiejętności czy forma.”
Kevin Magnussen i Romain Grosjean
W zespole Haas może dojść do wymiany obu kierowców na sezon 2020. Na Silverstone Kevin Magnussen i Romain Grosjean zderzyli się już na pierwszym okrążeniu, przez co pozbawili ekipę szans na punkty i okazji do przetestowania nowych części. Na Hockenheim ponownie doszło między nimi do kontaktu. W ostatnich dniach pojawiły się plotki o Pietro Fittipaldi, jako potencjalnym kandydacie do zespołu Haas, co zostało skomentowane przez Gunthera Steinera.
Gunther Steiner: “W tym roku McLaren zaryzykował z debiutantem i Lando Norris spisuje się bardzo dobrze. To jednak hazard. Taka opcja może też nie wypalić. Jako zespół moglibyśmy postawić na debiutanta, ale pytanie czy chcemy. Gdybyśmy w tym roku mieli debiutanta w samochodzie, to na pewno nie pomogłoby to nam. Bo stworzyliśmy samochód, który ma pewne problemy ze zrozumieniem opon. W tej sytuacji debiutant miałby jeszcze trudniej, bo brakowałoby mu cennego doświadczenia.”
Antonio Giovinazzi
Jak dotąd Giovinazzi wypada słabo na tle swojego kolegi zespołowego Kimiego Raikkonena. Lecz trudno przewidzieć czy i Alfa Romeo zdecyduje się na zmianę jednego ze swoich kierowców.
Robert Kubica
Trudny sezon dla Polaka. Skrócone testy zimowe testy w Barcelonie z powodu nie przygotowanego na czas bolidu FW42. Różnice w obu bolidach Williamsa, dziwne strategie, brakujące części, odpadające lusterka…. Można dużo wymieniać. Jak łatwo zauważyć, wielu dziennikarzy skreśliło już Roberta. Dlatego w plotkach i spekulacjach transferowych nazwisko Kubica pojawia się tylko gdy mowa o zastąpieniu go w Williamsie przez Nicholasa Latifiego.
Robert Kubica: “Sytuacja nie wyklaruje się w 100 proc. nie. Nawet sam mówiłem, że sierpień to będzie miesiąc, gdzie po dwóch konkretnych miesiącach, gdzie miałem sporo pracy i sporo się działo, będzie można usiąść i przemyśleć pewne sprawy. Możliwe, że pewne rzeczy w mojej głowie się wyklarują. Uważam jednak, że mam jasne podejście i wizję tego, co chciałbym robić. Wizja zależy od tego, co będzie możliwe. Zawsze podchodziłem realistycznie do możliwości i tego, co może się wydarzyć. Pewne decyzje muszą zajść w mojej głowie. Pewne możliwości są w różnych kategoriach. Nie wiem czy też w F1, zobaczymy. Czas pokaże, które z nich staną się realistyczne. Te spotkania mają ułatwiać realizowanie przemyśleń. W tej chwili nawet nie ma większego sensu, by się nad tym koncentrować. Później, co będzie możliwe, to się zrobi, ale nie za wszelką cenę. Bo bardzo ważna jest satysfakcja. Formuła 1 zawsze jest priorytetem.”
Claire Williams: “Robert znajduje się bardzo wysoko na naszej liście. Wykonuje bardzo dobrą pracę dla nas. Jest szczery, mówi jak jest i mi się to podoba. Realistycznie podchodzi do celów, twardo stąpa po ziemi. W Williamsie myślimy teraz nad tym, jak poprawić nasze osiągi, a nie o składzie. Chcę zobaczyć, jak kierowcy będą się spisywać w drugiej fazie sezonu.”
W nadchodzących dniach, tygodniach będzie docierało do nas mnóstwo różnych informacji. Zalecamy do wszystkiego podchodzić z chłodną głową. A jeśli chodzi o Roberta Kubicę idealnie pasuje tu jeden z najsłynniejszych jego cytatów :
“Ja uważam, że lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem.”
Social media