Już niedługo minie rok od przerażającego wypadku Roberta Kubicy w rajdzie Ronde di Andora.
Według informacji jakie do nas dotarły przez ten okres , Robert tak jak większość z nas przypuszczała zdołał się podnieść i jego stan zdrowia jest bardzo zadowalający.
Rosnące apetyty żądnych oglądania wyczynów Roberta na torach F1 przyhamowała wiadomość o pękniętej kości piszczelowej, na szczęście ta kontuzja okazała się nie tak groźna jak wielu z nas się obawiało.
Okoliczności dotyczące uszkodzenia prawej kończyny nie wszystkim wydały się prawdopodobne, nie ukrywam że poślizgnięcie na oblodzonym chodniku czy jak później pisano w przydomowym ogródku także jak dla mnie były mało prawdopodobne.
Jednak jeżeli nie była to prawda , a sam Robert i jego sztab zdecydował się na taką wersję nie pozostaje nam nic innego jak ją przyjąć i uszanować.
Przez ten rok rozważaliśmy team jaki może zająć Robert wracając do F1 ,a więc możliwy był powrót do LRGP , Williams i prawie każdy inny team z środka stawki,jednak jak pokazują wszystkie znaki na ziemi i niebie będzie to Ferrari .
Nieważne czy 2012r Robert poświęci na testy czy powrót do formy,to czego dokonał po wypadku uświadcza nas że czekać warto na kogoś takiego jak Robert Kubica.
Najbliższy czas nie powinien obfitować w nowe wiadomości, pewnie będzie to coś w stylu ściągnięcie stabilizatora itp.
Niemniej jednak czekamy wspólnie na cokolwiek optymistycznego.
TOMek.
Social media