Zimowa aura za oknem, temperatura nie zachęca do opuszczania ciepłego łóżka (szczególnie bardzo wcześnie rano). Od mojego ostatniego wpisu w Klubie minęło już nieco czasu. Sezon 2014 dobiegł końca, działo się niewiele. Kierowcy udali się na zasłużone urlopy, tymczasem w fabrykach ich pracodawców trwała gorączkowa praca nad tegorocznymi maszynami. Z resztą nie tylko w teamach, bo dostawcy silników też mieli pracę domową do odrobienia.
Renault i Ferrari chcą zniwelować stratę do Mercedesa, który zmiażdżył w zeszłym roku konkurencję. Czy im się uda? Czas pokaże. Toto Wolff, dyrektor Srebrnych Strzał stwierdził, że poprawienie ubiegłorocznych osiągów teamu będzie niemalże niemożliwe, Lewis Hamilton z kolei sądzi, że „jest jeszcze wiele obszarów, w których Mercedes może się jeszcze poprawić”. Wyobrażacie to sobie? Ubiegłoroczna Gwiazda Śmierci jeszcze silniejsza? Wiadomo, że konkurencja nigdy nie stoi w miejscu: Lotus podziękował Renault i przesiadł się na silniki Merca. Czy team odrodzi się jak w ubiegłym roku Williams? Nie zapominajmy też o powracającej Hondzie. Wielka niewiadoma jeśli chodzi o tego dostawcę silników, który już na „dzień dobry” dostał bonus. Doszukano się w regulaminie luki pozwalającej dostawcom na rozwój jednostek w trakcie trwania sezonu. Początkowo twierdzono, że Hondzie ten przywilej nie będzie przysługiwał, ponieważ musi przejść taką samą drogę jak pozostali rok temu. Ostatecznie wypracowano w tej kwestii kompromis.
Ferrari – tu też zaszło kilka… eekkhhmm… SPORO zmian. Nowy szef, nowy prezes, nowy kierowca, nowi testowi, małe dziecko (tak, Raikkonen może podać sobie rękę z Vettelem bo kilka dni temu został tatą).
Za nami pierwsze prezentacje nowych maszyn i pierwsze rozczarowania oraz zaskoczenia. Pierwszą ekipą która pochwaliła się nowym bolidem był Williams. Niestety, prezentacja nie poszła zgodnie z planem. Nowy bolid miał zadebiutować na łamach magazynu F1 Racing, ale jak wiadomo w dzisiejszym świecie wszechobecnego Internetu i WiFi dochowanie tajemnicy graniczy z cudem. Okładka wyciekła do sieci na dwa dni przed planowaną prezentacją. Ogromne rozczarowanie jeśli chodzi o prezentację nowego bolidu McLarena. Niemalże każdy oczekiwał, że stajnia po odnowieniu współpracy z Hondą zdecyduje się na radykalną zmianę barw (pomarańczowy i biały). Każdy kto zobaczył nową maszynę McLarena powiedział jedno „o Boże…”. Barwy bolidu nie uległy zmianie, dołożono jedynie czerwone i czarne wstawki. Wyglądem najbardziej oczekiwany bolid roku przypominał ubiegłoroczną konstrukcję, rozczarowując tym samym niemalże całe środowisko F1. Ron Dennis zapowiedział już, że barwy bolidu ulegną zmianie. Kiedy? Tego nie wiadomo… Mówiąc już o zmianie barw – bolidy Saubera będą w tym roku niebiesko-żółte. Zamiana wiąże się ze sponsorem Felipe Nasra, którym jest brazylijski bank.
Wielkie zaskoczenie jeśli chodzi o Force India – stajnia zaprezentowała jedynie malowanie tegorocznej maszyny oraz nowy nos. Ekipa zrezygnowała z udziału w pierwszej turze przedsezonowych testów w Jerez. Nieoficjalnie mówi się o tym, że team ma poważne kłopoty finansowe. Z kłopotami także Lotus – stajnia opublikowała jedynie grafiki nowego bolidu, który… nie dotarł na czas do Jerez. Lotus stracił pierwszy dzień testów. Z poślizgiem również Red Bull. Stajnia podobno do ostatniego momentu rozwijała swój tegoroczny bolid, na torze w Jerez samochód Czerwonych Byków jeździ… w kamuflażu.
A co z „ogonem” stawki? Marussia i Caterham powolutku przechodzą do historii. Szanse na to, że którakolwiek z tych ekip wróci w do tegorocznej stawki są prawie równe zeru. Część dóbr materialnych Marussi została już sprzedana, administratorzy Caterhama w każdej chwili mogą zorganizować aukcję.
Co z Julesem Bianchim? Cóż, kierowca Marussi, który uległ poważnemu wypadkowi w ubiegłorocznym GP Japonii został przewieziony do Nicei. Niestety, do dnia dzisiejszego nie odzyskał przytomności. A skoro już o urazach mowa – jakiś czas temu ruszyła rehabilitacja Michaela Schumachera, który porozumiewa się z rodziną tylko za pomocą wzroku.
Kalendarz: pięć tegorocznych rund odbędzie się o godzinę wcześniej, niż rok temu. Wszystkiemu winne są kwestie bezpieczeństwa. Zazwyczaj opóźniano start możliwie najbardziej dla wygody europejskiej publiczności, ale po wypadku Bianchiego postanowiono dokonać zmian. Wykreślono z zestawienia GP Korei, zniknąć może także GP Niemiec, bo Ecclestone nadal nie dogadał się z zarządem toru Nurburgring oraz Hockenheim. Żaden z tych dwóch torów nie ma umowy na organizację tegorocznej rundy.
Cóż, w takim oto skrócie przedstawiłam Wam najważniejsze wydarzenia ostatnich kilku tygodni. Dziś ruszyła pierwsza tura przedsezonowych testów w Jerez, a co za tym idzie? Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami.
Dzień 1 – 01.02.2015
obsada aut:
Sebastian Vettel, Ferrari;
Marcus Ericsson, Sauber;
Nico Rosberg, Mercedes;
Daniel Ricciardo, Red Bull;
Valtteri Bottas, Williams;
Carlos Sainz Jr, Toro Rosso;
Fernando Alonso, McLaren;
Wyniki dzień 1
1. Sebastian Vettel, Ferrari, 1m 22.620s, 60 okrążeń
2. Marcus Ericsson, Sauber, 1m 22.777s, 73 okrażenia
3. Nico Rosberg, Mercedes, 1m 23.106s, 157 okrążeń
4. Daniel Ricciardo, Red Bull, 1m 23.338s, 35 okrążeń
5. Valtteri Bottas, Williams, 1m 23.906s, 73 okrążenia
6. Carlos Sainz Jr, Toro Rosso, 1m 25.327s, 46 okrążeń
7. Fernando Alonso, McLaren, 1m 40.738s, 6 okrążeń
Tak jeździł Vettel swoim ferrari
Dzień 2 – 02.02.2015
Obsada aut:
Lewis Hamilton (Mercedes)
Daniił Kwiat (Red Bull)
Valtteri Bottas (Williams)
Sebastian Vettel (Ferrari)
Jenson Button (McLaren)
Max Verstappen (Toro Rosso)
Felipe Nasr (Sauber)
relacja live (ang) http://www1.skysports.com/live-blog/12433/9695116/jerez-day-two-live
relacje live (ang) http://www.f1-direct.com/live-essais-prives.php
Wyniki dzień 2
1. Sebastian Vettel (Ferrari SF15-T) 1.20,984 – 89 okr.
2. Felipe Nasr (Sauber C34 Ferrari) +0,883 – 88 okr.
3. Valtteri Bottas (Williams FW37 Mercedes) +1,335 – 61 okr.
4. Lewis Hamilton (Mercedes W06 Hybrid) +1,506 – 91 okr.
5. Max Verstappen (Toro Rosso STR10 Renault) +3,183 – 73 okr
6. Pastor Maldonado (Lotus E23 Mercedes) +4,818 – 41 okr.
7. Jenson Button (McLaren MP4-30 Honda) +33,671 – 6 okr.
8. Daniił Kwiat (Red Bull RB11 Renault) bez czasu – 18 okr.
Dzień 3 – 03.02.2015
live (ang): http://www1.skysports.com/live-blog/12433/9697524/jerez-test-day-three-live
obsada aut:
Nasr, Sauber,
Raikkonen, Ferrari,
Rosberg, Mercedes,
Massa, Williams,
Maldonado, Lotus,
Sainz, Toro Rosso,
Ricciardo, Red Bull,
Alonso, McLaren,
Wyniki dzień 3
1. Nasr, Sauber, 1:21.545 – 107 okr;
2. Raikkonen, Ferrari, 1:21.750 – 92 okr;
3. Rosberg, Mercedes, 1:21.982 – 150 okr;
4. Massa, Williams, 1:22.276 – 71 okr;
5. Maldonado, Lotus, 1:22.713 – 96 okr;
6. Sainz, Toro Rosso, 1:23.187 – 136 okr;
7. Ricciardo, Red Bull, 1:23.901 – 47 okr;
8. Alonso, McLaren, 1:35.553 – 32 okr;
Na zakończenie dnia 3ciego najwięcej przejechanych kilometrów ma zespół Mercedesa dokładnie 398 okrążeń, na drugim końcu jest zespół Mclaren Honda, mając zaledwie 44 okrążenia po 3 dniach testów.
Dzień 4 – 04.02.2015
Obsada aut:
Lewis Hamilton, Mercedes
Daniił Kwiat, Red Bull
Felipe Massa, Williams
Kimi Raikkonen, Ferrari
Jenson Button, McLaren
Max Verstappen, Toro Rosso
Romain Grosjean, Lotus
Marcus Ericsson, Sauber
Relacja live (ang) http://www1.skysports.com/live-blog/12433/9698857/jerez-day-four-live
Relacja Live (ang) http://live.autosport.com/commentary.php/id/816
Podsumowanie 4 dni testów
Następne testy
Barcelona 19.02-22.02.2015
Barcelona 26.02-01.03.2015
Galeria
. KOMENTARZE KIBICÓW
Social media